Wicemarszałek Sejmu w rozmowie z radiem Tok FM przekonuje, że jego ruch nie ma powodu, aby obawiać się Roberta Biedronia.
– Polityka nie kończy się na narracjach, trickach PR-owych i pojawianiu się na okładkach czasopism – przekonuje polityk. Zdanie Tyszki w polityce nadrzędną rolę odgrywają idee, realne postulaty.
Czytaj też:
PiS prowadzi, zaskakujący wynik partii o. Rydzyka
Nie nabierajmy się na produkty marketingowe. Polacy już raz się nabrali, kiedy głosowali na Ryszarda Petru – ocenił Tyszka na antenie Tok FM.
Tyszka krytycznie odniósł się również do nowej inicjatywy swojego byłego klubowego kolegi Marka Jakubiaka. Jakubiak założył niedawno organizację Federacja dla Rzeczpospolitej, którą Tyszka określił mianem "bytu wirtualnego". Jego zdaniem program Federacji jest zaskakująco podobny do programu Kukiz'15. Tyszka stwierdził, że nie zdziwi się zatem, jeżeli również i Robert Biedroń zacznie kopiować ich postulaty.
Czytaj też:
Sojusz Jakubiaka i Korwin-Mikkego? "Bardzo prawdopodobne"