Po tragicznym pożarze w escapie roomie w Koszalinie, prezydent miasta ogłosił niedzielę dniem żałoby. Tymczasem na miejscu pożaru wciąż pracuje policja, straż pożarna i prokuratura, które wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
– Mam córkę w tym wieku. Nie wiem, co mam powiedzieć. To jest tragedia, której nie można sobie wyobrazić. Ja tym rodzinom współczuję z całego serca – mówiła w TVP Info mieszkanka Koszalina.
Z wstępnych ustaleń wynika, że w miejscu gdzie prowadzona była działalność escape roomu, było wiele niedociągnięć – mówił na konferencji prasowej, komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski. Wśród przyczyn tragedii strażacy wymieniają brak odpowiednich dróg ewakuacji, nieobecność osoby dorosłej przy bawiących się nastolatkach i ustawienie urządzeń grzewczych zbyt blisko materiałów łatwopalnych.