Na konferencji prasowej przedstawiciele klubu Kuki'15 poinformowali, że ugrupowanie składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa ws. NBP. Informacje o sprawie zamieszczono również w mediach społecznościowych klubu.
"Gigantyczne zarobki asystentek prezesa NBP Adama Glapińskiego to jawna niegospodarność, którą musi zająć się Prokuratura! Do tego dochodzi zarzut możliwej ingerencji Pani Wojciechowskiej w przetarg, który wygrała firma jej szwagra – sprawa skierowana do CBA!" – czytamy we wpisie na Facebooku Kukiz'15.
Kontrowersje wokół wynagrodzeń
Według ustaleń "Gazety Wyborczej" Martyna Wojciechowska inkasuje wraz z dodatkami 65 tys. złotych miesięcznie. Portal OKO.press twierdzi, że urzędniczka dostaje jeszcze 11 tys. złotych, bo zasiada w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. NBP zaprzecza tym doniesieniom, ale jednocześnie nie ujawnia wysokości wynagrodzenia Wojciechowskiej.
O informacje w sprawie zarobków współpracownicy Glapińskiego zwrócił się oficjalne do prezesa NBP m.in. senator PiS Jan Maria Jackowski.
Czytaj też:
Andrzej Duda komentuje doniesienia o zarobkach w NBP. "Nie ukrywam, że zazdroszczę"Czytaj też:
Sprawa zarobków w NBP. Jasne stanowisko doradcy prezydentaCzytaj też:
Rzecznik prezydenta: Chciałbym wiedzieć jaka jest pensja pani Wojciechowskiej