We wtorek Izba Gmin odrzuciła wypracowane przez Theresę May porozumienie ws. opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Umowa została odrzucona większością 432 głosów, wobec 202 głosów poparcia. Oznacza to, że wniosek rządu Teresy May przepadł 230 głosami. Dziennikarza podkreślają, że to największa porażka urzędującego premiera w historii brytyjskiego parlamentaryzmu. Obecna premier pobiła tym samym "rekord" należący do do premiera Ramsaya MacDonalda, który w 1924 roku, stojąc na czele mniejszościowego rządu Partii Prac przegrał głosowanie 166 głosowanie.
Po przegranym przez premier głosowaniu, lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn złożył wniosek o wotum nieufności dla rządu premier Theresy May. Głosowanie nad wnioskiem odbyło się w środę wieczorem. Głosowanie poprzedziła debata. Ostatecznie brytyjska Izba Gmin zagłosowała przeciw wyrażeniu wotum nieufności wobec rządu. Przeciwko zagłosowało 325 posłów, za 306.
Czytaj też:
Theresa May zostaje. Izba Gmin odrzuciła wniosek o wotum nieufności
Adam Bielan w rozmowie z Piotrem Goćkiem ocenił, że wciąż możliwy jest upadek rządu Theresy May, jak i przyspieszone wybory. – To grzech zaniechania ze strony kluczowych przywódców unijnych, którzy w negocjacjach jeszcze z Davidem Cameronem nie byli w stanie posunąć się na centymetr – powiedział o Brexicie.
Wicemarszałek Senatu odniósł się też do narracji dot. Polexitu. – Widzimy jak skomplikowany jest proces wyjścia z UE w przypadku Brytyjczyków, którzy zorganizowali 2,5 roku referendum, w którym opowiedzieli się za wyjściem z UE. Jeżeli ktoś nadal chce wmawiać Polakom, że można dokonać Polexitu, czyli wyprowadzić Polskę z UE tak, żeby Polacy się w tym procesie zorientowali, to naprawdę bardzo nisko oceni inteligencję Polaków – powiedział.