Ubiegłej nocy, w pożarze fermy drobiu pod Szamocinem spłonęło kilka tysięcy indyków. Na miejscu wciąż pracuje policja i straż pożarna.
Zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała w piątek wieczorem. W akcji gaśniczej całą noc pracowało 16 zastępów straży pożarnej.
Na fermie zapalił się jeden kurnik o powierzchni 1600 metrów. Jak podają media, w środku mogło być od czterech do sześciu tys. indyków, wszystkie zwierzęta spłonęły.
Jak podaje TVP Poznań, właściciel fermy straty szacuje na ok. 800 tys. złotych.
Czytaj też:
13-latek podpalił wózek dziecięcy. Sześć osób w szpitalu
Źródło: Radio Zet / RMF FM/poznan.tvp.pl