– Sprzątanie zacząłem natychmiast, właśnie widać jego efekty. W KGHM nie widzę miejsca dla ludzi, którzy nie szanują pieniędzy ciężko wypracowanych przez całą załogę, kradną, zwyczajnie bogacą się kosztem bezpieczeństwa innych – tłumaczy Marcin Chludziński, prezes zarządu KGHM, w rozmowie z Jackiem Przybylskim.
Jacek Przybylski: Konkurenci KGHM mocno tną koszty. Tymczasem energia elektryczna – której KGHM jest największym odbiorcą w Polsce – ma wkrótce znacząco zdrożeć. Czy realne są plany, aby do 2030 r. spółka ze źródeł własnych oraz źródeł odnawialnych zaspokajała połowę własnego zapotrzebowania na energię?
Marcin Chludziński: Własne źródła pozwalają przede wszystkim na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. A w takiej skali mają też znaczenie dla całej polskiej gospodarki. Są również długofalowo znacznie bardziej opłacalne. 50 proc. to realna perspektywa, kończymy konsultacje, już niedługo przedstawimy plan osiągnięcia tego celu. I oczywiście jego finansowania, bo to inwestycje o sporej skali.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.