Niedawno we Francji odbyła się konferencja "Nowa polska szkoła historii Zagłady". To podczas niej miał wystąpić m.in. Jan Tomasz Gross twierdząc, że Polacy zabili na wsiach więcej Żydów niż Niemcy w obozach zagłady.
Na konferencji wystąpił również prof. Jacek Leociak, pracownik Instytutu Badań Literackich PAN oraz Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Do internetu przedostało się wstrząsające nagranie z jego wystąpienia. "Wrzask, emocje, mówienie, że »Polacy chcą wykopywać z grobów kości Żydów i wrzucać tam kamienie«. Nigdy czegoś takiego na konf. naukowej nie widziałem" – napisał na Twitterze Marcin Makowski z "Do Rzeczy" pod filmem.
Uczelnia, na której zorganizowano konferencję, wydała oświadczenie, w którym potępiła zachowanie części słuchaczy. W całej sprawie ma być wniesione oskarżenie wobec osób, które dopuściły się "antysemickich ataków".
Francuska minister o konferencji
"Można odnieść wrażenie, że incydent miał wsparcie państwa polskiego, bo obecny na sali przedstawiciel IPN go nie potępił" – skomentowała sprawę francuska minister pracy Frédérique Vidal.
Polityk w liście do polskiego wicepremiera wyraziła oczekiwanie, że Jarosław Gowin oraz polskie władze oficjalnie zdystansują się wobec słuchaczy konferencji. Fakt, że konferencja została skrytykowana przez IPN oraz polską ambasadę we Francji, zdaniem Vidal może zostać uznany za „niedopuszczalną ingerencję w wolność badań naukowych”.
Jak poinformował dzisiaj Jarosław Gowin, francuska minister Frederique Vidal w poniedziałek rano otrzyma odpowiedź na swój list dot. paryskiej konferencji na temat Holokaustu.
Radio ZET podało też, że prezes IPN Jarosław Szarek wystąpił do organizatorów konferencji o przekazanie jej pełnego zapisu.
Czytaj też:
Co Gross mówił na konferencji w Paryżu? Opublikowano fragment referatu