W marcu 2013 r. Hanna Zdanowska powołała Jabłońskiego na stanowisko wiceprezydenta Łodzi. Zajmował się m.in. restrukturyzacją i zarządzaniem majątkiem miasta. Jednak po publikacji "Gazety Polskiej Codziennie", która na podstawie akt z tzw. zbioru zastrzeżonego opisała go jako TW Gustawa, stracił posadę.
Po decyzji Zdanowskiej, Jabłoński bronił się zapewniając: Nigdy nie byłem współpracownikiem SB – rozumianej jako "policja polityczna" i nigdy nie "donosiłem" na kogokolwiek. Natomiast potwierdzam, że byłem pracownikiem wywiadu cywilnego.
Polityk zapewiał, że działał z pobudek patriotycznych. W wyborach samorządowych Ireneusz Jabłoński był łódzką "jedynką" Kukiz'15 w wyborach do sejmiku. Jest absolwentem Politechniki Łódzkiej, był burmistrzem Łowicza, zasiadał w zarządach banków i funduszy, przez lat związany z Centrum im. Adama Smitha, niezależnego think-tanku promującego wolny rynek. Był w jego zarządzie, a obecnie jest tam ekspertem.
Czytaj też:
"Nie da rady uciec do Brukseli". PO zapowiada wniosek o odwołanie ZalewskiejCzytaj też:
Syn Władysława Bartoszewskiego: Jestem za wprowadzeniem związków partnerskich