Aktor teatralny i filmowy Krzysztof Globisz od lat walczy o powrót do zdrowia. W lipcu 2014 aktor doznał udaru mózgu, który spowodował przerwę w pracy zawodowej. Po wielomiesięcznym leczeniu, w grudniu 2015 pojawił się w krakowskim Teatrze STU na krótkim, symbolicznym występie w "Hamlecie" jako król Klaudiusz. Z kolei od grudnia 2016, pomimo skutków udaru, gra główną rolę w napisanym z myślą o nim spektaklu Mateusza Pakuły "Wieloryb The Globe", wystawionym już w kilku teatrach w Polsce.
Globisz jest nie tylko legendą polskiej sceny, ale jak dowodzi wpis Macieja Musiała także autorytetem dla młodych adeptów sztuki aktorskiej. "Pamiętam nasze pierwsze zajęcia. Ogromne podniecenie. Powoli wszedł do sali, podpierając się o lasce usiadł w krześle, i walcząc z każdą sylabą z trudem wypowiedział - nieważne. Z wysiłkiem, patrząc nam w oczy przez kilka minut powtarzał tylko - nieważne, nieważne, nieważne. A nam łzy napływały do oczu. Bo siedział przed nami wybitny i potężny aktor, który na scenie osiągnął wszystko. A w 2014 nagle dostał udaru mózgu i teraz walczy o powrót do zdrowia, na nowo ucząc się mówić" – napisał Musiał, publikując zdjęcie z Globiszem.
I dalej: "Pan Krzysztof codziennie walczy, uczy się z powrotem mówić, chodzić. Każdego ranka mierzy się z samym sobą. Cały czas jest wspaniałym profesorem, który podczas jednych zajęć potrafi nas nauczyć więcej niż inni w cały semestr".
instagramCzytaj też:
WP: Istnieje dobrej jakości sekstaśma z politykiem PiS