Człowiek śmiechu

Człowiek śmiechu

Dodano: 
Aktor Krzysztof Kowalewski
Aktor Krzysztof Kowalewski Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Tomasz Zapert | 6 lutego na niebiańską scenę odszedł Krzysztof Kowalewski. Miał 83 lata

Do aktorskiego kanonu przejdą jego kreacje w komediach, wobec których wyświechtany termin „kultowe” nadużyciem nie jest. Przede wszystkim w tych reżyserowanych przez Stanisława Bareję. Milicjant z „Nie ma róży bez ognia”, korektor Michał Roman z „Bruneta wieczorową porą”, dyrektor Krzakoski z „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, a także kapitan Molibden z „Rozmów kontrolowanych” Sylwestra Chęcińskiego czy szef kompani z „C.K. Dezerterów” Janusza Majewskiego bawią kolejne pokolenia Polaków.

Chyba tylko raz w swym komizmie przeszarżował. Mam na myśli zagranego karykaturalnie Onufrego Zagłobę z ekranizacji „Ogniem i mieczem”. Mieczysław Pawlikowski w „Panie Wołodyjowskim” przedstawił tę figurę w pełniejszym wymiarze. W „Potopie” – u boku ­Zagłoby-Kazimierza Wichniarza – Kowalewski wypadł jednak niezmiernie przekonująco, odtwarzając ciężko myślącego oficera dragonów, Rocha Kowalskiego.

Całość dostępna jest w 7/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także