Ekspozycja jest uwieńczeniem swoistej trylogii wystawienniczej poświęconej wielkim religiom monoteistycznym. Rozpoczynała ten cykl wystawa „Hajj, pielgrzymowanie do Mekki” w 2014 r., a potem ekspozycja „Chrześcijanie Wschodu – 2000 lat historii” w 2017 r. Teraz otwarcie trzeciej wystawy o relacjach islamu i judaizmu swoją obecnością zaszczycił sam prezydent Emmanuel Macron. Gospodarz Pałacu Elizejskiego po obejrzeniu ekspozycji uznał ją za „ogromną lekcję współistnienia” i okazję do „wzajemnego wzbogacania się”. Przy okazji napiętnował dzisiejsze „obskurantyzmy”. Jak wskazał historyk i komisarz generalny wystawy Benjamin Stora, wystawa „Żydzi Wschodu” pokazuje, że długa historia relacji między islamem a judaizmem „nie może być zredukowana do jednej przyczyny i jednego konfliktu (izraelsko-palestyńskiego), ale pokazuje, że wzajemne oddziaływanie miało miejsce przez nadzwyczajnie długi czas”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.