Oto Złodziej Korony Polskiej orzekł, że nie będzie inwestował w żadne dekodery, i pozbył się stojącego na kontuarze grata, pokrętnie uzasadniając decyzję chęcią naprawy zerwanych więzi interpersonalnych, czemu winne było jakoby szczucie uprawiane przez niesławnej pamięci faszystowską telewizję. – Zawsze można było jednak obejrzeć jakąś transmisję sportową – niezbyt pewnie zauważył Wsiowy Sceptyk. – Jaką? Kanały sportowe niedługo zaczną z nudów relacjonować mecze piłkarskiej IV Ligi – machnął ręką Element Antydemokratyczny. – A to nawet byłby niezły pomysł. W takim np. meczu między Izolatorem Boguchwała a Cosmosem Nowotaniec to się pewnie dopiero dzieje! – rozmarzył się sterczący bezczynnie za barem Złodziej Korony Polskiej. – Na pewno więcej niż na Pucharze Świata w skokach narciarskich – zgodziłem się.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.