A przesłanie jego ballady z końca 1981 r. „Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał” pozostaje aktualne i brzmi tak samo mocno jak 40 lat temu:
Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał
Wrogów poszukam sobie sam
Dlaczego kur.a mać bez przerwy
Poucza ktoś w co wierzyć mam.
Pierwszy raz zaśpiewał Garczarek ten utwór na początku sierpnia 1981 r., podczas blokady ronda u zbiegu Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej, gdy Solidarność protestowała przeciw polityce komunistycznych władz wywołującej gwałtowną pauperyzację społeczeństwa. W całej Polsce organizowano wtedy marsze głodowe, jednak skala wydarzenia, które miało miejsce w samym centrum stolicy, była nieporównywalna z niczym podobnym. Przez trzy dni na dzisiejszym rondzie Dmowskiego do głosu doszła Wolna Polska. A na zaimprowizowanej estradzie księża odprawiali msze, działacze związkowi przemawiali do tłumów mieszkańców stolicy, występowali Jan Pietrzak i Jacek Fedorowicz, a Andrzej Garczarek śpiewał:
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.