Dominika Kaźmierczyk
Kilka miesięcy temu zadebiutowaliśmy w Niemczech, obecnie rozpoczęliśmy ekspansję na Bliski Wschód – opowiada o planach marki Reserved Marta Chlewicka, rzecznik prasowy największej polskiej sieciówki. Firma otworzyła już salony między innymi w Kuwejcie i Egipcie. Następne sklepy
pojawią się w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Jordanii, Bahrajnie i Libanie. To kolejne wyjście za granicę mody z polską metką, bo firma ubiera też już Rosjan – eksport do tego kraju to 17 proc. sprzedaży właściciela Reserved – spółki LPP (w tym także marek takich jak Cropp Town, Mohito).
Polski konkurent LPP – firma Redan – również rozpycha się łokciami na zagranicznych rynkach. Ta stawia jednak na tańszą, dyskontową markę – Textilmarket. W tym roku otworzy 25 sklepów pod tym szyldem w Czechach, na Słowacji i w Rumunii. U południowych sąsiadów chce otwierać butiki także inna polska marka Diverse, która jest już w Rosji, Armenii i na Białorusi. Ciuchy spod znaku Big Star już są dostępne nie tylko tam, lecz także
w Niemczech, na Białorusi, w Libanie i od niedawna w Chorwacji.
Jak burza idą polscy producenci bielizny(…)
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.