Gruba koperta wypchana pieniędzmi, papiery wartościowe, ekskluzywna wycieczka zagraniczna, luksusowy jacht, a także samochód, mieszkanie, działka budowlana, dom czy wielka zabytkowa rezydencja. Przedmiotem darowizny mogą być praktycznie dowolne składniki majątku. Artykuł 888 Kodeksu cywilnego definiuje bowiem istotę darowizny jako zobowiązanie darczyńcy „do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku”.
Co do zasady otrzymanie darowizny wiąże się z obowiązkiem zapłaty podatku. To, czy osoba obdarowana rzeczywiście będzie musiała zapłacić podatek od darowizny i jaka będzie jego wysokość, zależy jednak od wartości przedmiotu darowizny, a także od stopnia pokrewieństwa z darczyńcą. Zasada jest prosta: im dalsze pokrewieństwo, tym podatek wyższy. Kwestie te reguluje ustawa z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn, dzieląc spadkodawców i darczyńców na trzy grupy podatkowe (art. 14 Ustawy). Najniższy podatek płacą osoby z I grupy podatkowej (od 3 do 7 proc.), najwyższy z III grupy podatkowej (od 12 do 20 proc.).
Grupa zerowa – bez podatku
Do pierwszej grupy podatkowej ustawodawca zaliczył małżonków, wstępnych oraz zstępnych (czyli np. rodziców, dziadków, pradziadków oraz dzieci, wnuki, prawnuki), a także pasierbów i pasierbice, macochy, ojczymów oraz rodzeństwo, teściów, zięciów i synowe. Obowiązek zgłoszenia darowizny od takich osób powstaje dopiero po przekroczeniu kwoty wolnej od podatku, czyli 9637 zł. Należy jednak pamiętać, że do limitu tego zalicza się wszystkie darowizny od tej samej osoby otrzymane w ciągu pięciu lat poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie darowizny.
W praktyce ze względu na zwolnienie podatkowe w ramach pierwszej grupy wyróżnia się dodatkowo tzw. grupę zerową, do której należą wszyscy wymienieni z grupy pierwszej poza teściami, zięciami i synowymi. Obdarowany przez osoby z tzw. grupy zerowej zwolniony jest całkowicie z obowiązku zapłacenia podatku niezależnie od wartości otrzymanego majątku. Jest jednak warunek: otrzymanie darowizny należy zgłosić do urzędu skarbowego w ciągu sześciu miesięcy od powstania obowiązku podatkowego, czyli chwili spełnienia świadczenia, złożenia przez darczyńcę oświadczenia w formie aktu notarialnego lub innej albo – jeśli obdarowany o fakcie darowizny dowiedział się po upływie tego terminu – od momentu, w którym taką informację otrzymał, i fakt ten można udowodnić.
Kolejnym istotnym warunkiem zachowania prawa do zwolnienia z podatku, jeśli majątek został przekazany w formie pieniężnej, jest udokumentowanie w postaci dowodu przelewu na rachunek nabywcy w banku, spółdzielczej kasie -oszczędnościowo-kredytowej lub za pomocą przekazu pocztowego. Potwierdzenie otrzymania takiego przelewu warto załączyć do składanego w urzędzie formularza zgłoszeniowego. Jeśli darowiznę przekazano w gotówce, to należy zapłacić podatek.
Jaka wysokość podatku?
Zgłoszenie darowizny do organu podatkowego polega na dostarczeniu do urzędu skarbowego wypełnionego druku SD-Z2 z deklaracją sumy stanowiącej nadwyżkę ponad kwotę wolną od podatku, określoną dla każdej grupy podatkowej w art. 9 Ustawy. W zeznaniu nie oblicza się wysokości podatku, uczyni to urząd w przesłanej nam decyzji.
Co ważne – umowa darowizny powinna być zawarta w formie pisemnej, a jeśli jej przedmiotem jest nieruchomość, to koniecznie w formie aktu notarialnego. W tym drugim przypadku obdarowany nie jest już zobligowany do dostarczania formularza SD-Z2, ponieważ to notariusz ma obowiązek dokonania wszelkich formalności związanych ze zgłoszeniem aktu darowizny i przekazaniem należności podatkowych do urzędu skarbowego. Chcąc skorzystać ze zwolnienia z podatku, dopilnujmy terminu przekazania do urzędu deklaracji. Brak zgłoszenia w terminie sześciu miesięcy oznacza utratę prawa do zwolnienia podatkowego. W takiej sytuacji podatek trzeba bezwzględnie zapłacić – i to powiększony o odsetki za zwłokę. Do obliczenia zobowiązania wobec fiskusa stosuje się wówczas zasady określone dla nabywców zaliczonych do grupy pierwszej.
Osoba znajdująca się w pierwszej grupie podatkowej może także skorzystać z kwoty wolnej od podatku obowiązującej obok „zwykłego” limitu wolnego od podatku – jeżeli pieniądze lub rzeczy obdarowany przeznaczy w okresie 12 miesięcy od dnia ich otrzymania na wkład budowlany lub mieszkaniowy do spółdzielni, budowę domu jednorodzinnego, nabycie lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość albo spłatę zabezpieczonego hipoteką kredytu mieszkaniowego wraz z odsetkami, to wolna od podatku jest wówczas kwota w wysokości maksymalnie 19 274 zł pochodząca od darczyńców z grupy pierwszej w okresie pięciu lat od otrzymania pierwszej darowizny.
Oznacza to, że jeśli obdarowany wykorzystuje darowiznę na cele mieszkaniowe, to dwóch darczyńców z grona pierwszej grupy może przekazać takiej osobie w sumie 38 548 zł (2 x 9637 zł ze „zwykłego limitu” ulgi oraz 2 x 9637, czyli 19 274 zł składające się na ulgę mieszkaniową) w ciągu pięciu lat bez obowiązku zawiadamiania urzędu skarbowego. W praktyce regulacja ta ma zastosowanie dla darowizn pomiędzy teściami a zięciem lub synową (znajdującymi się poza tzw. grupą zerową całkowicie zwolnioną z podatku) przeznaczającymi darowiznę na cele mieszkaniowe.
Niższa kwota wolna od podatku obowiązuje w ramach przekazania darowizny w obrębie drugiej grupy podatkowej. Ustawa zalicza do niej dalszych krewnych, czyli: zstępnych rodzeństwa (np. bratanice i siostrzeńców), rodzeństwo rodziców (np. ciotki i wujów), zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków oraz małżonków zstępnych (np. żony wnuków). Kwota wolna od podatku w tej grupie wynosi 7276 zł. Znacznie krótszy jest też czas na złożenie zeznania podatkowego: nadwyżkę ponad wymienioną kwotę deklarujemy na formularzu SD-3 (lub robi to za nas notariusz, jeśli przyjmujemy w darowiźnie nieruchomość) w terminie do jednego miesiąca od dnia powstania obowiązku podatkowego.
Trzecią grupę podatkową stanowią wszyscy pozostali członkowie rodziny i osoby niespokrewnione. Po otrzymaniu darowizny np. od bogatego znajomego możemy skorzystać z kwoty wolnej od podatku w wysokości 4902 zł, pamiętając cały czas o regule sumowania darowizn od tej samej osoby w okresie ostatnich pięciu lat. O nadwyżce ponad tę wartość, podobnie jak dzieje się to w przypadku drugiej grupy podatkowej, informujemy urząd skarbowy na druku SD-3 w ciągu jednego miesiąca od przekazania darowizny.
Kwota podatku, którą należy zapłacić, zależna jest od wysokości nadwyżki ponad kwotę wolną od podatku. Każda z grup podatkowych ma ustanowione trzy progi owej nadwyżki (do 10 278 zł, do 20 556 zł oraz powyżej 20 556 zł), do których przypisane są konkretne, określone procentowo lub w postaci sumy kwotowej oraz procentowej, stawki podatku.
I tak np. nabywcy darowizny zaliczeni do drugiej grupy podatkowej do progu 10 278 zł płacą 7 proc. podatku, powyżej tej kwoty do 20 556 zł płacą 719,5 zł oraz 9 proc. nadwyżki ponad 10 278 zł, a od darowizny w wysokości przekraczającej 20 556 zł zapłacić trzeba już 1644,5 zł oraz 12 proc. od nadwyżki ponad 20 556 zł.
Na uregulowanie płatności podatku od darowizny obdarowany ma 14 dni od dnia doręczenia decyzji organu podatkowego ustalającej wysokość podatku (poza sytuacjami, w których podatek opłacany jest u notariusza podczas podpisywania aktu notarialnego darowizny nieruchomości).
Nabycie spadku
Majątek po zmarłym można otrzymać na podstawie dziedziczenia ustawowego lub z testamentu. W testamencie spadkodawca może wskazać dowolne osoby jako powołane do przejęcia części lub całości należącego do niego majątku. Natomiast spadkobiercy ustawowi powoływani są do całości lub części spadku m.in. w przypadku braku testamentu lub stwierdzenia jego nieważności. Według Kodeksu cywilnego zalicza się do nich przede wszystkim dzieci oraz najbliższych krewnych osoby zmarłej – a zatem małżonka, rodziców, rodzeństwo, wnuki itd. Zapisy kodeksu regulują także kolejność, w jakiej spadkobiercy ustawowi są powoływani do spadku.
Osoby dziedziczące majątek na drodze dziedziczenia ustawowego z punktu widzenia prawa nabywają spadek z chwilą otwarcia spadku, czyli w momencie śmierci spadkodawcy. I chociaż nie mają obowiązku uzyskania postanowienia nabycia spadku czy też notarialnego poświadczenia dziedziczenia, to bardzo często w interesie samego spadkobiercy leży, aby dysponował wobec innych osób dokumentem potwierdzającym jego prawa do spadku. Stwierdzenie nabycia spadku (bądź notarialne poświadczenie dziedziczenia) jest niezbędne m.in. wtedy, gdy w skład spadku wchodzi np. dom. Brak takiego dokumentu uniemożliwia bowiem wywiązanie się z nałożonego przez ustawę o księgach wieczystych i hipotece obowiązku niezwłocznego złożenia przez spadkobiercę wniosku o ujawnienie swego prawa w księdze wieczystej. Jego niedopełnienie z kolei może wiązać się z dotkliwą karą grzywny.
Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku wydaje sąd na wniosek jednego lub kilku spadkobierców (opłata za złożenie wniosku wynosi 50 zł, opłata za wpis do rejestru spadkowego – 5 zł) po przeprowadzeniu postępowania, w którym weryfikowane są wszelkie dokumenty (te dostarczone razem z wnioskiem – akt zgonu spadkodawcy, akty urodzenia i małżeństwa spadkobierców – oraz te dołączone w trakcie przebiegu sprawy), badany jest krąg spadkobierców, jak również kwestia ewentualnych zapisów testamentu. W końcowym postanowieniu sąd wskazuje wszystkich spadkobierców oraz wysokość przypadających im udziałów wyrażoną w częściach ułamkowych.
Jeżeli spadkobierca jest tyko jeden – to nabywa spadek. Tym samym procedura działu spadku zostaje zakończona. Jeżeli natomiast majątek po zmarłym nabywa kilka osób – to kolejnym krokiem jest umowny lub sądowy podział spadku.
Polega on na podziale całego majątku spadkowego pomiędzy spadkobierców wskazanych w stwierdzeniu nabycia spadku adekwatnie do wielkości przypadających im udziałów. W najprostszym ujęciu – sprowadza się do ustalenia wartości wchodzącego w skład masy spadkowej majątku (przy uwzględnieniu ewentualnych długów spadkodawcy obciążających ową wartość) i rozdzielenia składników majątku pomiędzy spadkobierców, tak aby wartość przyznanych składników odzwierciedlała wyrażony w ułamku udział w spadku. Sprawa jest stosunkowo najmniej skomplikowana, jeśli zmarły zostawił po sobie wyłącznie majątek w postaci pieniężnej lub jeżeli między dziedziczącymi panuje zgoda co do formy uzyskania zasądzonego udziału w spadku i wartości składników majątku. Jednym z możliwych rozwiązań w takiej sytuacji jest przyznanie całości majątku jednemu ze spadkobierców przy jednoczesnej spłacie przez niego pozostałych. Wchodzącą w skład masy spadkowej nieruchomość można też w sprzyjających warunkach podzielić na indywidualne lokale przynależne poszczególnym dziedziczącym albo sprzedać ją, podobnie jak inne składniki majątku, i podzielić zysk ze sprzedaży między spadkobierców stosownie do przypadających im udziałów. Zaletą podziału spadku jest to, że likwiduje on wspólność majątku między dziedziczącymi. Dopóki nie zostanie dokonany, dopóty każdy z nich posiada uprawnienia wyrażone w ułamku, jednak prawo własności przysługuje wszystkim spadkobiercom wspólnie, a co za tym idzie – mogą oni rozporządzać swoim udziałem w majątku spadkowym (np. zbywać jego składniki) tylko za zgodą wszystkich pozostałych spadkobierców.
Jak uniknąć dziedziczenia długów?
Przyjęcie spadku nie zawsze musi poprawić sytuację materialną spadkobiercy. Może się bowiem okazać, że na odziedziczonej nieruchomości lub firmie ciążą większe lub mniejsze długi.
Brak oświadczenia spadkobiercy o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku w terminie sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o śmierci spadkodawcy, jest równoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. W takiej sytuacji spadkobierca przejmuje zarówno majątek, jak i długi, ale wyłącznie do wysokości spadku.
Oczywiście spadkobierca nadal może wybrać tzw. przyjęcie proste, czyli po złożeniu odpowiedniego oświadczenia przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi.
Jeśli wiemy, że spadkodawca miał skłonności do hazardu, nie płacił rachunków za media, kablówkę czy telefon komórkowy, a poza kolekcją srebrnych łyżeczek nie miał niczego szczególnie cennego, to spadek możemy odrzucić. Wówczas nie dostaniemy po zmarłym żadnego majątku, ale nie będziemy się też musieli martwić spłatą jego długów. Aby odrzucić spadek, w ciągu sześciu miesięcy od momentu, gdy dowiemy się o prawie do majątku, musimy złożyć w sądzie rejonowym albo u notariusza oświadczenie o odrzuceniu spadku.
Dla kogo zachowek?
Załóżmy, że zmarły pozostawił testament. Jeżeli pominięci w nim zostają jego ustawowi spadkobiercy, uprawnieniem chroniącym ich interesy majątkowe z tytułu spadku jest zachowek. Przysługuje on zstępnym (dzieciom, wnukom), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, o ile byliby oni powołani do spadku z ustawy. Nie będą do niego miały prawa osoby z tego grona, które m.in. zostały uznane za niegodne dziedziczenia (np. umyślnie dopuściły się ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy), zrzekły się dziedziczenia albo odrzuciły spadek czy zostały wydziedziczone przez spadkodawcę w testamencie.
Uprawnieni do zachowku pominięci w dziedziczeniu lub spadkobraniu mogą zatem żądać od dziedziczących wypłacenia kwoty stanowiącej równowartość określonej części swojego udziału spadkowego. Przy tym uprawnionemu trwale niezdolnemu do pracy oraz uprawnionemu małoletniemu zstępnemu należą się dwie trzecie udziału spadkowego, jaki przypadałby mu, gdyby doszło do dziedziczenia w wyniku ustawy. W pozostałych przypadkach ułamek ten wynosi połowę „ustawowego” udziału spadkowego. Pominięci w dziedziczeniu ustawowi spadkobiercy mają jednak na wystąpienie ze swoim roszczeniem wobec nabywców spadku pięć lat od momentu otwarcia spadku, czyli od chwili śmierci spadkodawcy (jeśli nie zostawił testamentu) lub daty otwarcia testamentu. Ważne jest także, że mogą się oni domagać swojego zachowku również od innych spadkobierców, osób, na rzecz których został uczyniony zapis windykacyjny, oraz obdarowanych, którzy otrzymali za życia spadkodawcy niektóre cenne darowizny wchodzące w skład schedy spadkowej – regulują to art. 999 i art. 1000 Kodeksu cywilnego.
Pod względem podatkowym takim samym zasadom jak darowizna podlegają spadki, co oznacza m.in., że im bliższe pokrewieństwo pomiędzy spadkodawcą a spadkobiercą, tym większe ulgi podatkowe i progi mają zastosowanie, łącznie z całkowitym zwolnieniem z podatku dla tzw. grupy zerowej. Ustawodawca przewidział także wiele ulg w postaci zwolnienia z podatku, np. od nabycia w drodze dziedziczenia środków zarówno z pracowniczego programu emerytalnego, jak i pracowniczego planu kapitałowego spadkodawcy. Podobnie nie zapłacimy podatku, jeśli nabędziemy w drodze spadku majątek w postaci pieniędzy, które zmarły zgromadził, np. na rachunkach IKE i IKZE.
Tekst ten nie stanowi wyczerpującego omówienia powyższych zagadnień ani wykładni przepisów. Nie stanowi opinii podatkowej, porady ani rekomendacji działań czy zaniechań. W konkretnych sprawach należy się kierować obowiązującymi przepisami.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.