Na nagraniu, które obiegło media społecznościowe we wtorek widać, jak ogromny i masywny pojazd wojskowy taranuje protestujących Wenezuelczyków. W pewnym momencie auto przejeżdża po leżących na ziemi ludziach. Ta dramatyczna scena to tylko część masowych zamieszek, które odbywają się dziś w Caracas. Nie wiadomo na razie, czy są ofiary śmiertelne w tym zdarzeniu.
Dziś lider opozycji Juan Guaido ogłosił, że część Narodowych Sił Zbrojnych przeszła na jego stronę. Polityk wspierany przez m. in. USA i większość państw Europy zaapelował do Wenezuelczyków, by wyszli na ulicę i "odzyskali wolność". Guaido oznajmił też, że to "końcowa faza" obalania rządów Nicolasa Maduro i że nadchodzi koniec jego "uzurpacji". W kraju doszło do gwałtownych zamieszek i starć sił lojalnych wobec dyktatora z grupą żołnierzy, która wsparła opozycję. Według danych światowych mediów rannych może być co najmniej 56 osób.
twitterCzytaj też:
Coraz bliżej wojny domowej? Część wojsk Wenezueli staje po stronie Guaido