Chcieli wyświetlić film Sekielskich. Interweniowała policja

Chcieli wyświetlić film Sekielskich. Interweniowała policja

Dodano: 
Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus w otoczeniu policjantów przed Katedrą Polową WP
Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus w otoczeniu policjantów przed Katedrą Polową WP Źródło: PAP / Leszek Szymański
Grupa osób z Robertem Biedroniem i Joanną Scheuring-Wielgus na czele próbowała wyświetlić film "Tylko nie mów nikomu" na fasadzie budynku przylegającego do Katedry Polowej Wojska Polskiego. Policja zajęła projektor.

Dokument braci Sekielskich o pedofilii w Kościele pojawił się w sobotę na YouTubie i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W poniedziałek wieczorem film próbowano wyświetlić na warszawskim placu Krasińskich na fasadzie budynku przylegającego do Katedry Polowej Wojska Polskiego.

Na miejscu pojawili się policjanci, którzy poinformowali zebranych, że administrator budynku nie zgadza się na projekcję filmu. Jeden z mundurowych poprosił o odłączenie urządzenia z kontaktu.

Lider Wiosny Robert Biedroń protestował, przekonując, że policja nie ma podstawy prawnej do interwencji. – Wiązka światła poszła – stwierdził funkcjonariusz.

Gdy policjanci zabierali rzutnik do radiowozu, towarzyszyły im okrzyki: "Hańba!".

– To jest symbol tego, jak się łączy państwo z Kościołem, jak wygląda sojusz tronu i ołtarza. To jest sytuacja kompletnie absurdalna. Zobaczcie państwo, tak wygląda cenzura, tak jest aresztowany rzutnik – mówił Biedroń.

Z kolei w Gdańsku działaczom partii Wiosna udało się wyświetlić film Sekielskich na płocie rezydencji arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia.

Czytaj też:
"Tylko nie mów nikomu". Oto, co przemilczał Sekielski

Źródło: TVN24
Czytaj także