Zuckerberg wypowiadał się na temat regulacji prawnych i ich stosunku do Facebooka na dorocznej konferencji Aspen Ideas Festival. W pewnym momencie założyciel Facebooka przyznał, że w okresie przed referendum aborcyjnym w Irlandii, serwis zbanował reklamy amerykańskich środowisk pro-life.
Jak dodał Zuckerberg, blokada treści antyaborcyjnych nie była wymuszona regulacjami prawnymi i ani postulatami irlandzkiego rządu – była to samodzielna decyzja władz portalu.
Fragment wypowiedzi Zuckerberga udostępniła działaczka pro-life, Lila Rose.
"Prezes Facebooka Mark Zuckerberg zablokował pro-life przed referendum aborcyjnym w Irlandii. Dyrektor Operacji Sheryl Sandberg przekazała 2 miliony dolarów na organizację Planned Parenthood. Prezes Twittera zablokował reklamy pro-life, puszcza reklamy Planned Parenthood i mówi, że legalna ochrona dzieci nienarodzonych jest «złe dla biznesu»" – napisała aktywistka.
– Podczas wyborów prowadzących do tego referendum, kilka amerykańskich organizacji pro-life próbowało reklamować się w Irlandii, aby wpłynąć na tamtejszą opinię publiczną. (…) Zapytaliśmy więc Irlanczyków: "jak chcecie, żebyśmy to rozwiązali? Nie macie żadnych regulacji prawnych określających, czy tego typu materiały są dopuszczalne w waszych wyborach?" – opisał Zuckerberg.
Irlandzcy urzędnicy odpowiedzieli, że nie mają uchwalonego w tej dziedzinie prawa, więc serwis ma podjąć samodzielną decyzję. Irlandzki rząd nie uznał reklam pro-life z USA za ingerencję w głosowanie.
– Ostatecznie zablokowaliśmy te reklamy – wskazał Zuckerberg.
Czytaj też:
Trudno w to uwierzyć. Brytyjski sąd nakazał przeprowadzić aborcję
Czytaj też:
Poseł PiS szczerze o aborcji: Gdyby ktoś zgwałcił moją żonę...