Były bokser Dawid Kostecki popełnił samobójstwo 2 sierpnia w więziennej celi w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce. Jak podała Służba Więzienna, mężczyzna powiesił się na prześcieradle.
Bliscy pięściarza nie wierzą, że targnął się na życie. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia prokuratura.
"Rz" pisze w piątek, że "Cygan" odbywał pięcioletni wyrok w zakładzie w Rzeszowie (do końca kary zostały mu dwa lata). 18 czerwca decyzją sądu trafił do aresztu śledczego Warszawa-Białołęka. Bokser miał być świadkiem prokuratury w procesie przeciwko Tomaszowi G. Chodziło o rozbój, za co grozi do dziesięciu lat.
Gazeta ustaliła, że G. siedział w tym samym areszcie, do którego trafił Kostecki, a sąd o tym wiedział. "Prokuratura, która bada czy Kosteckiego mógł ktoś nakłonić do samobójstwa, powinna sprawdzić i tę kwestię" – podkreśla "Rzeczpospolita".
Dawid Kostecki stoczył na zawodowym ringu 41 walk, 39 wygrał (25 przez nokaut), poniósł dwie porażki. Był mistrzem federacji WBA w wadze półciężkiej oraz młodzieżowym mistrzem świata WBC oraz WBF.
Czytaj też:
Nie żyje Dawid Kostecki. Szokujące kulisy śmierci boksera