W poniedziałek do Pucka przyjechał prezydent Andrzej Duda na uroczystości 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem. Prezydent został tam wygwizdany przez działaczy KOD.
Jak poinformowały media, z osobami zakłócającymi wystąpienie Dudy spotkała się potem Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka KO na prezydenta została przez nie przywitana z głośnym aplauzem.
Portal TVP Info, powołując się na wpisy internautów, podaje, że część z prowokatorów do Pucka przybyła przyczepą, na której wypisano obraźliwe wobec głowy państwa hasła. Okazało się, że numery rejestracyjne przyczepy są dokładnie takie same jak tej, którą w Warszawie posługują się działacze KOD.
"Sprawdziliśmy to w innym źródle i rzeczywiście – to ten sam wóz, który miesiącami stał przy warszawskich Łazienkach" – czytamy w serwisie TVP Info.
Przyczepa KOD stała przed gmachem KPRM w proteście przeciwko nieopublikowaniu zaległych wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Przyczepa zniknęła stamtąd w czerwcu 2018 r. po publikacji orzeczeń TK w Dzienniku Ustaw.
Czytaj też:
Sasin: To mi przypomina przemysł pogardy wobec Lecha Kaczyńskiego