"Nie wiem, czy jesteśmy na początku, czy w środku kryzysu. Nikt nie wie. Istnieje wiele znaków zapytania, które powinniśmy odbierać z pokorą" – stwierdza Macron. Przywódca Francji jest zwolennikiem uruchomienia dodatkowych środków z UE na pomoc państwom w walce z covid-19. Chodzi o wykorzystanie awaryjnego funduszu inwestycyjnego.
Co więcej, Macron uważa, że państwa bogatsze powinny wesprzeć kraje biedniejsze. "Ci ludzie nie ochronią cię w kryzysie ani w walce z jego następstwami, nie mają wobec ciebie solidarności. Kiedy imigranci przybywają do twojego kraju, każą ci ich zatrzymać. Kiedy walczysz z epidemią, każą ci sobie z tym poradzić. Och, są naprawdę mil" – powiedział polityk w rozmowie z "FT".
"Jesteśmy w chwili prawdy, która ma zdecydować, czy Unia Europejska jest projektem politycznym, czy tylko projektem rynkowym. Myślę, że to projekt polityczny. Potrzebujemy transferów finansowych i solidarności, choćby tylko po to, by Europa trwała" – wskazał Emmanuel Macron.
Czytaj też:
"Można ogłosić nakaz chodzenia tyłem". Twardoch kpi z decyzji rząduCzytaj też:
Biedronka obniża wszystkie ceny. Na jedną noc