CBA dokonało wczoraj zatrzymania biznesmena Ryszarda K. oraz mecenasa Romana Giertycha w śledztwie dotyczącym działalności na szkodę spółki giełdowej. Giertych znalazł się w grupie zatrzymanych przez CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Zatrzymanie ma związek ze sprawą wyprowadzenia kwoty niemal 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej. Przez CBA w czwartek przeszukane zostały willa Giertycha w Józefowie i jego kancelaria adwokacka na Nowym Świecie w Warszawie.
– Roman Giertych jest osobą publiczną, to były wicepremier pierwszego rządu PiS, bardzo krytycznie oceniał ostatnio PiS. To adwokat, współpracujący z różnymi klientami, za co dziś ponosi konsekwencje. Aspekt polityczny ma największe znaczenie w tej sprawie – stwierdził w PR24 poseł Paweł Poncyliusz.
uwierzyłbym, że zatrzymanie Romana Giertycha jest tylko kwestią prawną, gdyby równocześnie przesłuchiwano Jarosława Kaczyńskiego, którego też wzywano do prokuratury w sprawie tzw. dwóch wież, w której pozywającego reprezentował zresztą też Roman Giertych – dodawał.
Jak podkreślił, jego zdaniem, zatrzymanie Giertycha miało na celu "pokazać, że każdy, kto będzie źle mówił o panującej władzy, to będzie tak samo potraktowany. – "Niestety" nie udało się "zapuszkować" Romana Giertycha na dołek, bo myślę, że o to chodziło – mówił polityk.
Czytaj też:
Jaki jest stan zdrowia Giertycha? Jego żona ma inne informacje niż służbyCzytaj też:
Zatrzymanie Giertycha jak sprawa Blidy? Sikorski alarmuje: Służby przejmują akta polityków opozycji