Giertych planuje powrót do polityki. "Nikt nie chce się do niego przyznać"

Giertych planuje powrót do polityki. "Nikt nie chce się do niego przyznać"

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Związany z opozycją mecenas Roman Giertych myśli poważnie o powrocie do polityki. Chciałby ubiegać się o mandat senatora.

Roman Giertych powiedział "Faktowi", że wystartuje w kolejnych wyborach parlamentarnych, najchętniej do Senatu. Adwokat chciałby kandydować z listy zjednoczonej opozycji, ale bez "radykalnej lewicy".

Kto "przygarnie" Giertycha?

Tabloid zapytał więc liderów formacji opozycyjnych, czy wpuszczą na swoje listy znanego mecenasa.

"Wydaje się, że Romanowi Giertychowi najbliżej do ruchu Polska 2050, bo wsparł na wieczorze wyborczym Szymona Hołowni, kiedy ten kandydował na prezydenta Polski w ubiegłym roku. Czy Hołownia weźmie znanego mecenasa na listę? – Nad składem list wyborczych zaczniemy się zastanawiać, gdy przyjdzie czas ich układania – mówi Faktowi lider Polski 2050" – opisuje "Fakt".

Z kolei szef PO Borys Budka wskazuje: – Pracujemy nad tym, co wspólne dla demokratycznej opozycji, nad wspólnym mianownikiem pozwalającym na budowę jednego silnego bloku wyborczego. Nie zajmujemy się personaliami.

Ludwocy zapewniają, że nie prowadzą rozmów z Romanem Giertychem. – Pierwsze słyszę, że wraca do polityki. Żadnych rozmów nie prowadziliśmy. To ciekawy, na pewno doświadczony polityk, ale takie decyzje dopiero przed nami – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz.

A może mecenas mógłby liczyć na Konfederację? – Roman Giertych przeszedł w ostatnich latach dużą rewolucję polityczną, artykułuje poglądy i opinie odległe w dużym stopniu od naszych, więc uważam to za mało prawdopodobne – stwierdza Krzysztof Bosak.

"Fakt" zapytał też o zdanie szefa SLD. – Przyjdzie czas, będziemy podejmowali decyzje. Pana Giertycha pozdrawiam, a szczególnie jego niesłusznie atakowaną córkę, bo to mnie jako ojca zabolało – ucina Włodzimierz Czarzasty.

Czytaj też:
Zagrożenie powodzią. Premier: Będziemy podejmować wszystkie niezbędne środki

Źródło: "Fakt"
Czytaj także