Jest wyrok ws. Kamila Durczoka

Jest wyrok ws. Kamila Durczoka

Dodano: 
Kamil Durczok
Kamil Durczok Źródło: PAP / Hanna Bardo
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał Kamila Durczoka na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

Dziennikarz odpowiadał za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat więzienia oraz za sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, którego dopuściła się osoba będąca w stanie nietrzeźwości. Za to drugie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 9 miesięcy do 12 lat.

Kamil Durczok został jednak skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto otrzymał 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Dziennikarz musi też wpłacić 30 tys. zł grzywny na fundusz sprawiedliwości.

Jak informuje serwis Wyborcza.pl, oskarżony nie stawił się na odczytaniu wyroku, ponieważ przebywa obecnie na kwarantannie.

Durczok na podwójnym gazie

Dzisiejszy wyrok sądu ma związek z wydarzeniami z lipca 2019 roku. Wtedy to Kamil Durczok spowodował niebezpieczną sytuację na autostradzie.

Do zdarzenia doszło wczesnym popołudniem, na trasie A1 na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Samochód, którym według świadków poruszał się znany dziennikarz, wjechał w pachołki rozdzielające jezdnię. Jeden z nich uderzył w jadące z naprzeciwka auto.

– Oskarżony jechał latem na zimowych oponach, autostradą przejechał około 370 km ze średnią prędkością 140 km na godzinę, a w momencie utraty panowania nad kierownicą na jego liczniku było 96 km na godzinę w miejscu, gdzie z powodu remontu obowiązywało ograniczenie do 70. Ruch był tego dnia bardzo duży. W ciągu godziny przejechało 1100 samochodów, a w ciągu doby 40 tysięcy – mówił Witold Błaszczyk, rzecznik prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Kobieta, która była świadkiem zdarzenia relacjonowała, że niewiele brakowało, a doszłoby do tragicznego wypadku. Wezwana na miejsce policja stwierdziła, że Durczok był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niego 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Później okazało się, że dziennikarz zażył także środki uspokajające, po których przez 24 godziny nie można prowadzić pojazdów.

Czytaj też:
Prowadził pod wpływem alkoholu, teraz przeprasza. Durczok: To było karygodne
Czytaj też:
Jest decyzja sądu ws. aresztu dla Durczoka

Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także