Jak informuje Prawo.pl, chodzi o projekt nowelizacji Prawa oświatowego i niektórych innych ustaw, który w zeszłym tygodniu trafił do uzgodnień międzyresortowych. Nowela ma załatać lukę w przepisach karnych i uzupełnić braki uniemożliwiające ukaranie dyrektorów placówek oświatowych, których zaniedbania przyczyniły się do molestowania seksualnego dzieci.
Dramat pod Łodzią
"Wskazać należy na sprawę dotyczącą niepublicznego punktu przedszkolnego prowadzonego w miejscowości pod Łodzią, gdzie miało dochodzić do wielokrotnego krzywdzenia dzieci przez małoletniego, który podstępem doprowadzać miał wychowanków do poddawania się czynnościom seksualnym. Prokuratura umorzyła postępowanie prowadzone w stosunku do osoby kierującej punktem przedszkolnym uzasadniając, że osoba ta nie jest funkcjonariuszem publicznym i nie może podlegać odpowiedzialności karnej za niedopełnienie obowiązków, a tym samym działanie na szkodę interesu małoletniego" – czytamy w uzasadnieniu projektu zmian.
Od 3 miesięcy do 5 lat więzienia
Odpowiedzią jest dodanie nowych przepisów karnych, zgodnie z którymi dyrektor odpowie za niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień – grozić mu będą za to 3 lata pozbawienia wolności.
Jeżeli następstwem przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim będzie śmierć małoletniego, ciężki uszczerbek na jego zdrowiu lub doprowadzenie małoletniego do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności – karą za ten czyn będzie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
"Mamy falę ujawnień". Biskupi prezentują raport dot. przypadków pedofilii w Kościele