W kwietniu TVP nie wyemitowała najnowszego programu "Warto Rozmawiać". Ekipa Jana Pospieszalskiego dowiedziała się o tej decyzji tuż przed nagraniem. Program został normalnie nagrany, a ekipie przekazano, że zostanie wyemitowany, ale o innej porze, nie precyzując jednak, kiedy miałoby to nastąpić.
Pod koniec kwietnia Jan Pospieszalski informował jednak, że jego program ma powrócić na antenę TVP. – Mam uwaga dobrą wiadomość: to również dzięki wam, dzięki waszej huraganowej odpowiedzi, być może również to wpłynęło, a wręcz jestem przekonany, że to miało ogromny wpływ na decyzję, że wracamy. Decyzje są podjęte, że wracamy na antenę. Kiedy? Dokładnie trudno mi odpowiedzieć. Być może nastąpi to jeszcze w maju – mówił dziennikarz w opublikowanym nagraniu.
Nie warto rozmawiać?
Teraz jednak Wirtualne Media donoszą, że program Pospieszalskiego jednak nie powróci do TVP. Sprawę komentuje szef Telewizji Polskiej Jacek Kurski.
– Myślę, że Janek Pospieszalski sam się wykluczył, nakręcając histerię antyszczepionkową i atakując walkę rządu z pandemią. Trudno: był okres pewnej próby, wydawało się, że nastąpi jakieś uspokojenie. Tymczasem po stronie redakcji "Warto rozmawiać", a także samego prowadzącego, nastąpił zupełny "odpał" w tej sprawie – mówi Kurski w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Jednocześnie Kurski zapewnia, że Pospieszalski ma szanse powrócić do TVP w przyszłości. – Nie ma tu mowy o cenzurze: to on ocenzurował drugą stronę w kwietniowym programie. Tam w ogóle nie było stanowiska rządu, zaprezentował tylko jedną stronę – podkreśla szef TVP.
Czytaj też:
Pospieszalski: Szczepionki nie zapewniły odporności. Potwierdzają to sami medycyCzytaj też:
Górniak zrywa plakaty na festiwalu TVP. Jest reakcja Kurskiego