Polityk nie zostawił suchej nitki na inicjatywie Rafała Trzaskowskiego.
"Być może Trzaskowski odetchnął z ulgą, że już nie musi trudzić się budową ruchu, o którym opowiadał od roku, ale tylko na gadaniu się skończyło. Jeżeli tak, to znaczy, że oddał niewydarzoną inicjatywę Tuskowi, a sam nadal będzie udawać gospodarza Warszawy" – rozpoczął Terlecki.
"Organizatorzy kampusu, bo przecież Trzaskowski to tylko firmował, zrobili co mogli, żeby sprawić prezent obozowi rządowemu, udostępniając mikrofony rozmaitym niepopularnym pomysłom i poglądom" – czytamy dalej. Następnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS w skrócie przedstawił największe wpadki prelegentów Campusu z Donaldem Tuskiem, Sławomirem Nitrasem i Tomaszem Grodzkim na czele.
"Kampusowy zlot weteranów Platformy i ich młodszych zwolenników, roił się od antykościelnych wypowiedzi, a także od występów rozmaitych aktywistów LGBT oraz wyznawców dziwacznych ideologii. Do paranoicznych podejrzeń trzeba zaliczyć sugestie Tuska, że w czasie ostatnich wyborów prezydenckich wynik głosowania był fałszowany przez… siostry zakonne" – pisze dalej Terlecki.
W odniesieniu do pomysłu Tomasza Grodzkiego, by znacznie ograniczyć liczbę szpitali w Polsce, polityk stwierdził, że "Platforma likwidowała stacje kolejowe, posterunki policji, szkoły, urzędy pocztowe itd., teraz obiecuje zamykanie szpitali. Można pogratulować politycznych talentów".
Podsumowanie inicjatywy
Zdaniem RyszardaTerleckiego Campus Polska Przyszłości jednak spełnił pożyteczną rolę.
"Przede wszystkim ujawnił programową pustkę w partii, która chciałaby przewodzić całej opozycji. Ponadto pokazał – poza medialnymi wpadkami – skromne zainteresowanie opinii publicznej. Wydaje się, że po pierwszych reakcjach i komentarzach organizatorzy marzyli już tylko o tym, żeby campus jak najszybciej dobrnął do bezpiecznego końca. Tak więc wymarzony okręt flagowy okazał się steranym parowcem" – zakończył.
Czytaj też:
Mocny komentarz Jakubiaka do słów Michnika. "Tak się niszczy naród"Czytaj też:
Czarnek: Grodzki powinien natychmiast podać się do dymisjiCzytaj też:
"Organizatorzy Campusu będą tego żałować". Mocne słowa politologa