Media: Polski ambasador w Brazylii ominął kolejkę do testu na COVID

Media: Polski ambasador w Brazylii ominął kolejkę do testu na COVID

Dodano: 
Test na COVID-19, zdjęcie ilustracyjne
Test na COVID-19, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Do sytuacji miało dojść w piątek na lotnisku. Dyplomata miał ominąć kolejkę oczekujących na test.

Nagranie ukazujące incydent z udziałem ambasadora Jakuba Skiby opublikował serwis metropoles.com. Na wideo widać, jak ambasador jest testowany, a zebrani oburzają się tym, że został potraktowany priorytetowo. Ostatecznie emocje były na tyle silne, że konieczna była interwencja policji.

Z relacji kobiety, która była na miejscu, wynika, że samochód na dyplomatycznych rejestracjach podjechał pod punkt testowania. Z pojazdy wysiadły dwie osoby, które pokazały obsłudze punktu swoje czerwone, dyplomatyczne paszporty. Wówczas pielęgniarka miała zabrać ich na bok (później do zebranych miała wyjść osoba kierująca całym punktem i poinformować, że pielęgniarka została odsunięta od pracy).

Oczekujący na test mieli usłyszeć, że badanie było umówione na konkretną godzinę. Tymczasem media podają, że takiej opcji nie ma jednak w tym punkcie – pacjenci są obsługiwani według miejsca w kolejce. Priorytetowo traktowani są jedynie seniorzy.

Tłumaczenia ambasadora i komentarz MSZ

Skiba twierdzi, że miejsce w kolejce zajmował mu pracownik ambasady. Ambasador wyjaśnia, że był zakażony koronawirusem i od 11 stycznia przebywał na izolacji. W piątek miał sprawdzić, czy jest już zdrowy. I w tym celu udał się do punktu testowania. Podkreśla, że nie chciał ryzykować zakażeniem innych osób – dlatego poprosił o pomoc pracownika ambasady.

– Nie chciałem wykorzystywać mojego statusu, chciałem chronić mieszkańców Brasilii przed zakażeniem. Problem być może wynika z różnic kulturowych i tego, jak rozumiemy odpowiedzialność społeczną. Jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszam – mówi w rozmowie z serwisem g1.

"Gazeta Wyborcza" o komentarz w tej sprawie poprosiła MSZ. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraża ubolewanie z powodu incydentu, który wydarzył się w dniu wczorajszym w Podstawowej Jednostce Zdrowia (UBS) 1 w Asa Sul w Brasilii z udziałem ambasadora Jakuba Skiby. Ambasador nie miał świadomości, że taki sposób postępowania może wejść w kolizję z zasadą nierezerwowania godzin przeprowadzenia testów w punktach publicznej opieki zdrowotnej" – wskazuje resort. Zapewniono jednocześnie, że incydent zostanie "dogłębnie wyjaśniony".

Czytaj też:
Lekarze na kowidowym froncie

Źródło: Gazeta.pl
Czytaj także