Przedstawiciel resortu obrony USA ocenił podczas briefingu dla dziennikarzy, że odwrót rosyjskich sił z pozycji na północ od Kijowa, w tym lotniska Antonowa w Hostomlu, jest przyznaniem się do fiaska operacji zajęcia stolicy Ukrainy.
Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu powiedział, że ukraińskie wojska prowadzą ataki na wycofujące się na Białoruś oddziały rosyjskie. Lotnisko w Hostomlu było jednym z pierwszych celów rosyjskiej ofensywy na Kijów, kilkukrotnie przeprowadzano tam próby desantu. Lotnisko było obiektem ciężkich walk i kilkukrotnie przechodziło z rąk do rąk. Ostatecznie zwyciężyli Ukraińcy.
Co z elektrownia atomową?
Odnosząc się do opuszczanej przez Rosjan Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, oficjel z Pentagonu stwierdził, że Stany Zjednoczone są "zaniepokojone brakiem zrozumienia lub stosowania się do jakichkolwiek protokołów bezpieczeństwa". Wcześniej, gdy Rosjanie atakowali elektrownię, pojawiały się obawy co do tego, jak walki wpłyną na bezpieczeństwo związane z pracami tego newralgicznego obiektu.
Amerykański resort obrony przewiduje, że wojska wycofywane spod Kijowa prawdopodobnie trafią do Donbasu. W wyniku trudności na zachodzie Ukrainy, m.in. w Kijowie, to właśnie Donbas stał się głównym priorytetem dla Rosjan. Jednocześnie dotąd nie zaobserwowano, by na front w tamtym rejonie dotarły większe posiłki.
– Co się tyczy rzeczywistych postępów (w Donbasie), Rosjanie są sfrustrowani i nie odnieśli sukcesów – powiedział przedstawiciel ministerstwa obrony USA. Ocenił, że Rosja może przygotowywać się do dłuższego konfliktu w regionie.
Czytaj też:
Niemcy wśród gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy? Jest odpowiedź MSZ