Fiński prezydent powiedział po spotkaniu z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem w poniedziałek (31 marca) w Londynie, że w Finlandii "też trzeba się przygotować psychicznie na to, że w pewnym momencie trzeba znów nawiązać stosunki z Rosją".
Jak podkreślił, nic nie zmieni tego, że Rosja zawsze będzie sąsiadem Finlandii. Dodał, że nawiązanie kontaktów z przywódcą Rosji Władimirem Putinem musi odbyć się "w skoordynowany sposób".
Prezydent Finlandii: Wojnę na Ukrainie może zakończyć jeden telefon
W lipcu Stubb przekonywał, że Moskwa zgodzi się na negocjacje pokojowe w sprawie Ukrainy, jeśli Chiny o to poproszą. – Teraz Rosja jest tak bardzo zależna od Chin. Jeden telefon od chińskiego prezydenta Xi Jinpinga rozwiązałby ten kryzys. Gdyby powiedział: "Czas rozpocząć rozmowy pokojowe", Rosja byłaby do tego zmuszona – argumentował.
Jego zdaniem Pekin skorzystałby na zakończeniu "agresywnej i kolonialnej wojny" Putina na Ukrainie, demonstrując w ten sposób przywództwo Chin na całym świecie.
Po czyjej stronie są Chiny?
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Chiny są języczkiem u wagi ze względu na bliskie stosunki z Rosją z jednej strony i konfrontację ze Stanami Zjednoczonymi z drugiej. Oficjalnie Pekin pozostaje neutralny wobec wydarzeń na Ukrainie.
Według "Global Times", gazety kontrolowanej przez chińską partię komunistyczną, charakter konfliktu rosyjsko-ukraińskiego to "gra strategiczna między Moskwą a Waszyngtonem, a fakty świadczą o tym, że konflikt stworzył nową sytuację, która zaszkodziła Ukrainie, Rosji i reszcie Europy, ale przyniosła korzyści tylko USA".
Wojna na Ukrainie trwa już ponad trzy lata i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. Do jak najszybszego zawieszenia broni chce doprowadzić prezydent USA Donald Trump, który prowadzi w tej sprawie oddzielne rozmowy z władzami w Moskwie i Kijowie.
Czytaj też:
Zełenski wymienił kraje, które USA biorą pod uwagę do pilnowania rozejmu na Ukrainie