Nowa umowa Polski i USA. "Chcemy pokonać zło"

Nowa umowa Polski i USA. "Chcemy pokonać zło"

Dodano: 
Przedstawiciele MON podczas podpisania umowy z USA
Przedstawiciele MON podczas podpisania umowy z USA Źródło: PAP / Marcin Obara
Polska i Stany Zjednoczone zawarły porozumienie ws. dostaw sprzętu i zabezpieczenia logistycznego do baterii Patriot. Transakcja jest elementem II fazy programu "Wisła".

Uroczyste podpisanie dokumentów w tej sprawie odbyło się w poniedziałek w Sochaczewie, gdzie stacjonuje 37. Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej.

Tusk: Zrobimy wszystko, by nie dać się poróżnić

Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na znaczenie zawartej umowy, jak i miejsce, w którym została zawarta.

– Miejsce to symbolizuje bardzo ważne dla nas kwestie (...) Polska jest wyjątkowym przykładem dobrej współpracy w zakresie bezpieczeństwa NATO, Europy, Unii Europejskiej – powiedział szef rządu, cytowany prze Polsat News.

– Wszyscy chcemy pokonać zło, jakie czai się wokół naszych granic i wszyscy chcemy pełnej współpracy w ramach Paktu Północnoatlantyckiego. Silna Ameryka, silna Europa, silne NATO, suwerenna Ukraina, to elementy bezpiecznej przyszłości naszych narodów. Dlatego zróbmy wszystko, by nie dać się poróżnić – podkreślił Tusk.

Kosiniak-Kamysz: To wielka inwestycja

W podobnym tonie wypowiedział się minister obrony narodowej. Obecny na miejscu Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że obecnie Polska buduje „wielowarstwową obronę powietrzną”, w skład której wchodzą systemy krótkiego zasięgu, takie jak "Pilica plus", "Narew" czy system średniego zasięgu "Wisła". Umowę ze Stanami Zjednoczonymi określił mianem "wielkiej inwestycji".

– Porozumienie, które zostało przed chwilą podpisane to dostarczanie sprzętu i zabezpieczenia logistycznego do dobrze funkcjonujących baterii Patriot, do całego systemu, całego programu "Wisła". Ważnym elementem tej umowy są trenażery, które pozwolą naszym żołnierzom trenować się w pozorowanych atakach, w odpowiedzi na te pozorowane ataki, w pełnym przygotowaniu się do osiągnięcia pełnych zdolności operacyjnych, które dla 37 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej powinny być osiągnięte pod koniec tego roku – mówił Kosiniak-Kamysz.

– Politycy są odpowiedzialni za pokój i te inwestycje są po to, by zachować pokój. Po to, żeby odstraszyć potencjalnego przeciwnika, żeby Polski nigdy nie opłacało się zaatakować – dodał.

Czytaj też:
Szef MON: Umowa na zakup 111 Borsuków podpisana
Czytaj też:
Ukrainie kończą się rakiety do systemów Patriot, które chronią jej miasta

Źródło: Polsat News
Czytaj także