Politico: Polska blokuje pomoc dla Ukrainy. W tle podatek korporacyjny

Politico: Polska blokuje pomoc dla Ukrainy. W tle podatek korporacyjny

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki podczas wypowiedzi dla mediów w Brukseli
Premier Mateusz Morawiecki podczas wypowiedzi dla mediów w Brukseli Źródło: PAP / Marcin Obara
Polska w ostatniej chwili zablokowała pakiet, w którym obok pomocy dla Ukrainy, znalazł się 15-proc. podatek CIT, tzw. podatek korporacyjny.

"Dziś wieczorem Polska odmówiła poparcia umowy pakietowej mającej na celu uwolnienie 18 miliardów euro pomocy Unii Europejskiej dla Ukrainy, a także dwóch decyzji w sprawie Węgier w związku z obawami dotyczącymi odrębnego planu minimalnych stawek podatku od osób prawnych" – podało w środę wieczorem Politico, powołując się na czterech unijnych dyplomatów.

"Blokowanie przez Polskę pomocy dla Ukrainy poprzez blokowanie minimalnego podatku wywołuje sporą frustrację" – powiedział w rozmowie z Politico dyplomata UE, opisując ten ruch jako "kolejny przykład brania zakładników".

Polska mówi "nie"

Cztery dokumenty – wsparcie dla Ukrainy, plan wydatków Węgier w ramach unijnego funduszu odbudowy po pandemii, decyzja o zamrożeniu 6,3 mld euro w funduszach dla Budapesztu i reforma podatkowa – były częścią pakietu, który miał zostać przyjęty w środę przez kraje członkowskie.

Pierwotny termin, wyznaczony na godz. 17, na wniosek Polski został przedłużony do godziny 20. Czeski premier Petr Fiala, którego kraj sprawuje rotacyjną prezydencję w Radzie, podjął w ostatniej chwili próbę przekonania swojego polskiego odpowiednika Mateusza Morawieckiego do ustąpienia. Ale to nie zadziałało. Oczekuje się, że Morawiecki będzie podnosił sprawę podczas czwartkowego spotkania przywódców UE w Brukseli – poinformowali dyplomaci wskazując, że kwestia formalnie nie znajduje się w porządku obrad.

Wielomiesięczne przepychanki

Politico zauważa, że Warszawa od miesięcy blokowała decyzję o nałożeniu na duże korporacje minimalnego 15-proc. podatku CIT. Po pewnym czasie pozornie ustąpiła, kiedy zatwierdzono jej plan naprawczy. Budapeszt w ramach sprzeciwu za chęć zablokowania Węgrom środków budżetowych odmówił w ubiegłym tygodniu przyjęcia nowej daniny, a Komisja Europejska rozważała sposób wdrożenia jej bez konieczności uzyskania jednomyślności. Ostatecznie Węgry w poniedziałek wycofały swoje weto. Ale Warszawa zgłosiła zastrzeżenia w ostatniej chwili – na spotkaniu ambasadorów UE.

"To jest jak przemocowy związek: ciągle obiecują, że następnym razem będzie inaczej, ale w głębi duszy wiemy, że będziemy ciągle krzywdzeni" – powiedział unijny dyplomata.

Czytaj też:
Morawiecki w Brukseli: Zachęcam partnerów z UE, żeby byli bardziej odważni

Źródło: Politico.eu
Czytaj także