Onet się doigrał. Macierewicz pójdzie do sądu?

Onet się doigrał. Macierewicz pójdzie do sądu?

Dodano: 
Antoni Macierewicz (PiS)
Antoni Macierewicz (PiS) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Antoni Macierewicz zamierza wyciągnąć prawne kroki wobec portalu Onet. Chodzi o artykuł dot. likwidacji WSI.

Antoni Macierewicz przekazał, że chodzi o artykuł portalu Onet. Serwis przekonywał, że polityk PiS odpowiadał za likwidację WSI. Macierewicz twierdzi, że jest to kłamstwo i nie zamierza sprawy zostawić.

twitter

"W związku z kłamliwą informacją opublikowaną w dniu wczorajszym przez portal Onet jakobym w 2006 r. nadzorował działanie Komisji ds. Likwidacji WSI informuję, że podejmuję działanie prawne celem wyciągnięcia konsekwencji wobec portalu Onet za świadome upowszechnianie nieprawdy" – napisał Macierewicz w mediach społecznościowych.

Sprawa dotyczy artykułu "Kulisy działania szpiega w warszawskim ratuszu. »Był coraz bardziej sfrustrowany«". Autor tekstu przekonywał, że "na początku grudnia reporterzy programu »Czarno na białym« ujawnili, że Tomasz L. był także członkiem komisji ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, powołanej w lipcu 2006 r. Jej prace nadzorował ówczesny wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz, odpowiedzialny za weryfikację i likwidację WSI".

Cenckiewicz: Tomasz L. miał poświadczenie od ABW

Sławomir Cenckiewicz tłumaczył niedawno w TVN24, że zgodnie z ustawą członkiem komisji likwidacyjnej może być osoba, która "posiada aktualne poświadczenie bezpieczeństwa do informacji niejawnych, do ściśle tajnych włącznie". Jak dodał, Tomasz L. miał takie poświadczenie, wydane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Cenckiewicz przyznał, że miał wątpliwości wobec L., głównie związane z jego zachowaniem. – On się domagał tego, żeby robił tak poważne rzeczy, jak ja. A podział narzuconych przeze mnie kompetencji polegał na tym, że kierownictwo Wojskowych Służb Informacyjnych, np. sprawy wywiadu, kartoteki, zasobów ewidencyjnych, wszystko to było na mojej głowie. Natomiast żołnierzy WSI i kilku członków komisji, w tym jego (Tomasza L. - red.), posłałem w tak zwany teren – tłumaczył.

Czytaj też:
Problemy TVN. KRRiT zbada sprawę kontrowersyjnego programu
Czytaj też:
Raport WSI przetłumaczony na rosyjski. Cenckiewicz wyjaśnia decyzję Macierewicza

Źródło: Twitter / Onet
Czytaj także