Zdaniem ministra przy okazji burzy wokół ustawy o IPN "Polska zyskuje w tym sensie, że uświadamia opinii międzynarodowej, jaka była prawda ws. niemieckich obozów śmierci i Holokaustu". – Świat usłyszał, że Polska nie była czynnikiem sprawczym Holokaustu – podkreślił Czaputowicz.
Dodał, że "w Jedwabnem Polacy zabili Żydów i tego nikt się nie wypiera". – Ustawa nie zmienia historii. Nie można jednak piętnować narodu za działania jednostek, a nawet grup osób, które zabijały lub wydawały Żydów – oświadczył szef MSZ w rozmowie z "Rz".
Pytany o działalność Jana Tomasza Grossa, Czaputowicz zaznaczył, że nowela ustawy o IPN go nie obejmuje. – Profesor Gross jest naukowcem i mimo że nie zgadzam się z tezami jego prac, to ustawa go nie dotyczy. Jest swoboda prowadzenia badań naukowych i prof. Gross ma prawo do swoich poglądów. On nie używa określenia "polskie obozy śmierci" – powiedział minister.
Czytaj też:
"Medaliony" Nałkowskiej do poprawy? Poseł PiS tłumaczy, dlaczego