Polityk powiedział na antenie RMF FM, że sam głosował za przyjęciem ustawy degradacyjnej, ale "parę rzeczy" budzi jego wątpliwości, o których dyskutował z wiceszefem MON Wojciechem Skurkiewiczem.
– Generalną część tej ustawy, a więc zakończenie epoki komunizmu – jak najbardziej jestem za. Natomiast w sytuacji takiej, kiedy pan Błaszczak chce degradować oficerów to ja – i wtedy i teraz – mówię, że to była ta część ustawy, która mi nie odpowiada – oświadczył Jakubiak.
Pytany o weto Andrzeja Dudy, poseł Kukiz'15 stwierdził, że swoją decyzją prezydent "uratował PiS". – W tym zakresie, że z całą pewnością byłyby procesy, z całą pewnością Zachód znowu miałby prawo do... kontestowania – dodał.
Zdaniem Jakubiaka w partii Jarosława Kaczyńskiego "coś się dzieje", a tempo procedowania "ustaw i pomysłów" jest "zabójcze". – Wiele błędów po drodze, naprawianie tego, cofanie się, do przodu się pchanie, sztandary w ręce. Nie ma co z demokracji robić rewolucji. Musimy zacząć po prostu zarządzać państwem – ocenił polityk.
Podkreślił, że "obserwując Twittera, nawet najwierniejsi wyborcy PiS mówią: przestańcie się kłócić, zróbcie nowe otwarcie, bo zdaje się, że tej energii już wam nie starcza na dalsze zjednoczenie prawicy".
Czytaj też:
Wybory prezydenckie 2020. Szydło za Dudę?