Była współpracownica Komorowskiego: Jestem alkoholiczką

Była współpracownica Komorowskiego: Jestem alkoholiczką

Dodano: 
Warszawa, 2011 r. Anna Godzwon i Bronisław Komorowski
Warszawa, 2011 r. Anna Godzwon i Bronisław KomorowskiŹródło:PAP / Radek Pietruszka
Anna Godzwon, dziś główny specjalista w Krajowym Biurze Wyborczym, kiedyś dziennikarka i wieloletnia współpracowniczka Bronisława Komorowskiego, opowiedziała w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" o swojej chorobie alkoholowej.

– Tłumaczyłam sobie, że piję za swoje, więc co komu do tego. Do tego zasłużyłam, bo przecież ciężko pracuję, od rana do nocy, nie mam czasu na kino, teatr, bo zawsze coś wypada, a to koalicja się sypie, a to premier zwołuje konferencję. Chociaż mam tyle z tego życia, że się napiję czegoś dobrego – powiedziała Godzwon.

Kobieta przyznała, że piła przez 14 lat, a z alkoholem zerwała 12 lat temu. Jej zdaniem były prezydent nie wiedział o problemie. – Teraz się dowie. Sama mu nie powiedziałam, nie było okazji. Chociaż nie, może wiedział, ale nie dawał po sobie poznać. Myślę, że gdybym mu powiedziała, byłby ze mnie dumny – stwierdziła.

Anna Godzwon jest byłą dziennikarką i reporterką. Pracowała w biurze prasowym Kancelarii Sejmu (2008–2011) i prezydenta Bronisława Komorowskiego (2011–2015). Obecnie piastuje stanowisku głównego specjalisty w Krajowym Biurze Wyborczym.

– Nie mam jednak nałogu wypisanego na twarzy, ale też nie robię tajemnicy z tego, że jestem alkoholiczką. Niepijącą, ale jednak. Nie piję 12 lat, trzy miesiące i kilkanaście dni – przyznała w rozmowie z "DGP". Wspomniała również pewien moment z wizyty Baracka Obamy w Polsce.

– Widziałam, jak prezydent Obama szturcha prezydenta Komorowskiego na placu Zamkowym w Warszawie, wskazuje na mnie i mówi: "She is great". Co by było, gdybym dalej piła? Nie siedziałabym z moimi dwiema współpracowniczkami z Pałacu Prezydenckiego na przeciwko trzech facetów z Białego Domu i nie ustalilibyśmy krok po kroku wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Zresztą pewnie by mnie nie było, pewnie bym się zapiła – powiedziała Godzwon.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także