26 listopada Jan Dworak prezes KRRiT skierował do władz publicznej Telewizji Polskiej pismo z żądaniem wyjaśnień co do działań jakie TVP zamierza podjąć w związku z bulwersującym wpisem Tomasza Lisa na Twitterze.
- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w ramach posiadanych kompetencji zajmie się sprawą. -informowała nas wówczas Katarzyna Twardowska, rzecznik KRRIT.
Przypomnijmy: pod koniec listopada Tomasz Lis, współpracujący z TVP na swoim twitterowym koncie ostro zaatakował ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego (PiS). Dziennikarz napisał wówczas: „Straszny z tego Waszczykowskiego. To ten tchórz co popiskiwał ”?
Wpis Lisa mocno oburzył część internautów. W rzeczywistości bowiem Waszczykowski, którego Lis nazwał tchórzem apelował: „ ” Nie zabijajcie nas. Chcemy pracować dla dobra demokratycznej Polski” przed pięciu laty, w październiku 2010 r., tuż po tym gdy Ryszard Cyba, napadł na łódzkie biuro PIS mordując działacza PiS Marka Rosiaka.
Jak dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy” władze Telewizji Polskiej w zachowaniu Lisa nie widzą jednak nic niewłaściwego i nie zamierzają wyciągać wobec niego konsekwencji. Dotarliśmy do pisma, które 16.12 br. Janusz Daszczyński, prezes TVP skierował do KRRiT.
Napisał w nim m.in., że: „redaktor T. Lis jest osobą publiczną, a produkcja i prowadzenie na antenie Programu 2 TVP audycji jest tylko jedną z jego form aktywności zawodowej i publicznej”. Prezes TVP przekonuje też, że wpis dokonany na twitterowym koncie „musi być potraktowany jako prywatny pogląd Tomasza Lisa (...)”, a „Telewizja Polska nie może swoim współpracownikom ograniczać swobody zabierania głosu w debacie publicznej”
Jednak - co ciekawe - kiedy w sierpniu dziennikarz TVP red Krzysztof Ziemiec zrobił sobie dowcipne zdjęcie, na którym na tle plakatu z prezydentem Andrzejem Dudą podnosił podobnie jak on rękę w geście zwycięstwa - i fotografię wrzucił na swoje konto twitterowe, wówczas prezes TVP nie uznał tego co dziennikarz publikuje w internecie za sprawę prywatną.
„ Autorska publikacja takiego żartu, nawet spontaniczna i nieprzemyślana, może prowokować pytanie o bezstronność dziennikarza telewizji publicznej”- twierdził wtedy prezes Daszczyński w rozmowie z portalem press.pl i zażądał od Ziemca wyjaśnień.
W listopadzie zwróciliśmy się do Telewizji Publicznej z pytaniami prasowymi w sprawie zachowania Lisa prosząc o NIEZWŁOCZNĄ odpowiedź. Nie otrzymaliśmy jej do chwili obecnej.