"Nazwijmy rzeczy po imieniu. Wczoraj w Gdańsku doszło do politycznej zbrodni, do wyrachowanej i zaplanowanej próby zabójstwa polityka wybranego w powszechnych wyborach, polityka o niedawno odnowionym wielkim demokratycznym i politycznym mandacie" – napisał Kurski na Twitterze.
W niedzielę wieczorem podczas finału WOŚP Paweł Adamowicz został ugodzony nożem. Prezydenta Gdańska zaatakował 27-letni mężczyzna, który miał na sobie identyfikator z napisem "media". W nocy Adamowicz był operowany. Jego stan jest bardzo ciężki. Ma rany serca, przepony i jamy brzusznej.
W komentarzu opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" Jarosław Kurski zwraca się bezpośrednio do Adamowicza: "Pawle drogi, myślami jesteśmy z Tobą i Twoją rodziną. Walcz, nie poddawaj się, wracaj do zdrowia. Demokratyczna Polska na ciebie czeka! Jesteś jej potrzebny bardziej niż kiedykolwiek" – stwierdza.
Wicenaczelny "GW" pisze, że nóż ugodził prezydenta Gdańska "w samo serce Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w samo serce polskiej demokracji". "Jego serce wciąż bije, bije serce WOŚP, biją niespokojne serca polskich demokratów. Jest nadzieja" – czytamy w dzienniku.
Najnowszy komunikat o stanie zdrowia Pawła Adamowicza ma być podany około południa. Polityk przebywa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.
Czytaj też:
Ostre wystąpienie Owsiaka po wydarzeniach w Gdańsku. "Dziki kraj"