Polityk komentował w radiowej Jedynce ostatnie doniesienia "Rzeczpospolitej". Według dziennika Donald Tusk jest zaangażowany w budowanie szerokiej koalicji partii opozycyjnych, która ma wystartować w wyborach parlamentarnych. Ma to być Ruch 4 czerwca.
Zdzisław Krasnodębski, pytany czy zaangażowanie szefa Rady Europejskiej w bieżącą politykę polską jest dostrzegalne w Brukseli, stwierdził, że UE stosuje w tej sprawie podwójny standardy.
– Według zasad ktoś powinien zwrócić Donaldowi Tuskowi uwagę, że wypełniając swoją rolę albo z niej rezygnuje i przystępuje do działalności politycznej w kraju i bierze udział w wyborach, albo pozostaje przewodniczącym RE – ocenił europoseł PiS.
Krasnodębski stwierdził jednocześnie, że podobnie jest z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. – On jest kandydatem wiodącym socjalistów (na szefa KE – red.), a mimo to nie rezygnuje ze stanowiska komisarza i wiceprzewodniczącego Komisji – tłumaczył polityk, dodając, że na zachowanie Timmermansa "patrzy się przez palce".
Zdaniem europosła PiS UE jest teraz w bardzo gorącym okresie, bo "dotychczasowy unijny układ władzy nie jest pewny, czy przetrwa".
Czytaj też:
Podwójne standardy Fransa Timmermansa. Tak nagina przepisy