W sidłach ekspertozy
  • Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

W sidłach ekspertozy

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: adobe stock
Subtelne oddziaływanie i pranie mózgów to coś, z czym najtrudniej walczyć.

Przez lata „Gazeta Wyborcza” miała stałą zasadę rozprawiania się z każdym, kto podważał tworzony przez nią obraz rzeczywistości. Taki ktoś był dyskredytowany, najchętniej jako antysemita, po czym grono mędrców z Czerskiej oznajmiało, że przecież z kimś takim się nie rozmawia. Od dawna już „GW” nie sprawuje niepodzielnego rządu dusz, więc i skuteczność tej metody znacząco spadła. Przejęli ją jednak i rozwinęli inni.

W wielu sprawach widzimy ten sam schemat: dana grupa nie ma ochoty wchodzić w dyskusję, więc podpiera się opiniami grupy ekspertów (zjawisko ekspertozy), po czym oznajmia, że każdy, kto się z nimi nie zgadza, jest oszołomem, płaskoziemcem i nie powinno się z nim w ogóle rozmawiać. Nie inaczej jest w przypadku pandemii koronawirusa.

Czytaj też:
Morawiecki: Od 10 października cała Polska żółtą strefą, obowiązkowe maseczki

Więcej możesz przeczytać w 41/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także