W niedzielę odbyły się rozmowy liderów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia. Spotkanie miało ustabilizować sytuację w Zjednoczonej prawicy, która ostatnio była niezwykle napięta. "Wszystkie strony wyrażają przekonanie co do pozytywnych skutków działań Zjednoczonej Prawicy od czasu podwójnego sukcesu wyborczego w 2015r. i wolę zawarcia porozumienia programowego na lata 2021-2023. Odpowiednie kroki zostaną podjęte w najbliższych dniach" – poinformował przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski po spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy.
Gowin: Wiele pozostało do wyjaśnienia
– Nie będę ukrywał, że wiele kwestii pozostało do wyjaśnienia, te różnice nadal wymagają dyskusji, ale w najbliższym czasie, dosłownie w najbliższych kilku dniach, skoncentrujemy się na wypracowaniu programu dobrego rządzenia do 2023 r. – powiedział wicepremier, szef Porozumienia Jarosław Gowin w poniedziałek na antenie Polsat News.
Nowa centroprawica?
Minister rozwoju odniósł się też do kształtu list wyborczych w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Gowin powiedział, że nie jest jeszcze pewne, czy obecni koalicjanci w ramach ZP wystartują razem. Tutaj padło zaskakujące stwierdzenie.
Jarosław Gowin przyznał, że sformułował na początku kadencji propozycję, by w jednym z politycznych scenariuszy Porozumienie utworzyło wspólną listę wyborczą z PSL.
– Obok PiS, obok Solidarnej Polski, którą wiele łączy z Konfederacją, może powstać trzecia lista, nie tyle PSL-Porozumienie, co lista Koalicja Polska, Konserwatyści z PO, Porozumienie, czyli taka centroprawica – powiedział gość Polsat News.
I dodał: – Myślę, że za taką centroprawicą wielu wyborców tęskni.
Czytaj też:
"Ludzie nam tego nie wybaczą". Tomczyk kontra GawkowskiCzytaj też:
Gowin: Do końca maja cała polska gospodarka powinna być uwolniona