Bujak: Mamy w Polsce błędne rozumienie klasy średniej

Bujak: Mamy w Polsce błędne rozumienie klasy średniej

Dodano: 
Piotr Bujak
Piotr Bujak Źródło:YouTube
– Warto zwrócić uwagę, że planowane zmiany podatkowe zmniejsza obciążenia podatkowo-składkowe ponad połowy najmniej zarabiających podatników. Takie zmniejszenie klina podatkowego powinno zaowocować zwiększeniem aktywności zawodowej Polaków – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Jak z ekonomicznego punktu widzenia ocenia Pan Polski Ład? Polacy bardziej na nim zyskają czy stracą?

Piotr Bujak: Polski Ład jest na razie deklaracją na poziomie politycznym, więc nie wszystkie szczegóły proponowanych rozwiązań są już znane i nie wszystkie ekonomiczne konsekwencje planowanych zmian można precyzyjnie policzyć i ocenić. Z tego, co zostało przedstawione, najistotniejsze konsekwencje ekonomiczne ma zwiększona progresja w systemie podatkowo-składkowym. Mówiąc inaczej, likwidowana jest regresywność tego systemu. Odchodzimy od sytuacji, w której osoby zarabiające najwięcej płacą procentowo mniejsze podatki, niż osoby zarabiające poniżej średniej krajowej. To zwiększy dochody rozporządzalne ponad połowy podatników. Straci niewielka grupa – kilka do około dziesięciu procent podatników osiągających największe dochody. Takie zmiany są zgodne z zaleceniami dla Polski od takich instytucji jak m.in. OECD.

Premier Morawiecki uznał, że osoby zarabiające powyżej 7 tysięcy zł netto nie są już klasą średnią, ale bogatą. Czy zgadza się Pan z tym stwierdzeniem?

Osoby o dochodach brutto z tytułu umowę o pracę w przedziale 6-10 tys. zł, które w polskim warunkach można uznać za klasę średnią, nie stracą na proponowanych rozwiązaniach. Dla nich przewidziana jest specjalna ulga podatkowa. Z kolei podatnicy osiągający dochody powyżej 10 tys. zł brutto to w polskim warunkach mniej niż 10% społeczeństwa. Trudno więc ich uznać za klasę średnią. Takie są fakty dotyczące rozkładu dochodów w Polsce. Nie ma sensu porównywać się do Niemiec czy Francji, ponieważ tam rozkład dochodów jest podobny, ale na wyższym poziomie. Dotychczas w Polsce progresja podatkowa była znikoma na tle innych państw UE. To nie był system przystający do zachodniego świata.

Jesteśmy ewenementem pod tym względem, że osoby zarabiające najmniej płacą procentowo więcej podatków i składek, niż te, które zarabiają najwięcej. Taka jest rzeczywistość i od tego ten program próbuje odejść. Poza tym, po tych zmianach nadal będziemy mieli relatywnie łagodny system dla osób zarabiających dużo, progresja opodatkowania dochodów z pracy i działalności gospodarczej pozostanie w Polsce łagodniejsza niż przeciętne w UE i OECD. Do tego mamy niskie opodatkowanie dochodów kapitałowych i majątku. W tym kontekście nie jest dziwne, że wiele instytucji międzynarodowych analizujących politykę gospodarczą i systemu podatkowe w różnych krajach zalecało Polsce modyfikację systemu podatkowego idącą w tę stronę.

Czy zatem wprowadzone zmiany odbiją się na klasie średniej?

Mamy w Polsce błędne rozumienie klasy średniej. Często myśli się, że klasę średnią stanowią osoby zarabiające tyle samo, co w Niemczech. Tymczasem w polskich warunkach jest to klasa wyższa pod względem dochodów. Klasa średnia to osoby zarabiające ok. średniej krajowej lub trochę powyżej niej. W polskich warunkach są to ludzie zarabiający 6-10 tysięcy zł. Dla nich wprowadzone zmiany będą neutralne.

Na które z innych zaproponowanych zmian zwrócił Pan szczególną uwagę?

Warto zwrócić uwagę, że planowane zmiany podatkowe zmniejsza obciążenia podatkowo-składkowe ponad połowy najmniej zarabiających podatników. Takie zmniejszenie klina podatkowego powinno zaowocować zwiększeniem aktywności zawodowej Polaków, a to jest bardzo ważne dla perspektyw utrzymania szybkiego wzrostu gospodarczego w obliczu negatywnych tendencji demograficznych. W ten nurt wpisuje się zwolnienie z PIT osób pracujących po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Co postrzega Pan jako minusy Polskiego Ładu?

Ryzyko związane z Polskim Ładem wiążę się z rozmiarem tego programu. Ważne będzie teraz, aby możliwie szybko opracować i efektywnie skonsultować je z partnerami społecznymi, aby uniknąć błędów w szczegółowych rozwiązaniach.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także