– Rozmowy się toczą. Są osoby, które już są zdecydowane i będą chciały zasilić nasze koło – powiedziała w programie "Onet Opinie" Małgorzata Janowska, była posłanka PiS, która zdecydowała się na opuszczenie klubu. Janowska wraz ze Zbigniewem Girzyńskim i Arkadiuszem Czartoryskim zdecydowała się na powołanie koła poselskiego Wybór Polska.
– Wystarczy popatrzeć na wotum nieufności, ile osób wstało, a ile osób nie wstało – powiedziała Janowska, pytana o to, ilu jeszcze posłów może podjąć decyzję o opuszczeniu klubu. – To około 20 osób – odpowiedziała posłanka, dopytywana o konkrety.
Parlamentarzystka już wcześniej w rozmowach z mediami przekonywała, że jest spora grupa posłów, którzy myślą o odejściu z PiS.
Kaczyński: Mamy z powrotem 230 posłów
Odejście Janowskiej, Czartoryskiego i Girzyńskiego sprawiło, że PiS straciło większość w Sejmie – po raz pierwszy od roku 2015. Sytuacja zmieniła się nieco w czwartek, kiedy poseł Lech Kołakowski, członek partii Republikanie poinformował, że ponownie zdecydował się zasilić PiS.
Oznacza to, że teraz PiS ma 230 "szabel", czyli do większości sejmowej brakuje formacji Jarosława Kaczyńskiego jednego głosu (większość głosów w polskim Sejmie to 231).
– Mam dobrą wiadomość. Przed chwilą pisano, w ostatnich dniach, że nasz klub ma już poniżej 230 posłów. Od tej chwili można powiedzieć, że ma z powrotem 230. Sądzę, że niedługo będzie miał więcej. Poseł Lech Kołakowski przechodzi z powrotem do naszego klubu. Co prawda już jako przedstawiciel Partii Republikańskiej, ale przechodzi z powodów merytorycznych. Zabiegał o pewne sprawy dla polskiego rolnictwa, na pewno będzie o nich mówił, bardzo ważne i postanowiliśmy, że te postulaty są naprawdę warte nie tylko zastanowienia, ale także przyjęcia i to jest ta merytoryczna płaszczyzna naszego porozumienia i ta nasza bardzo długa, wspólna droga, bo my z panem posłem, z kolegą Lechem, znamy się już dobrze przeszło 30 lat i przez cały czas szliśmy razem. Nawet w rodzinach zdarzają się takie momenty trudniejsze i mijają zwykle, jeśli to dobra rodzina, a nasza formacja jest dobrą rodziną. Tak że bardzo dziękuję za tę decyzję, za te lata wspólnej drogi i to jest to, co chciałem państw przekazać – mówił Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
Czytaj też:
"Jest wściekły". Nieoficjalnie: Trzaskowski rozważa opuszczenie PO