Dziecko płacze? Tata daje smartfona. Dziecko się nudzi? Mama daje tablet. Polscy rodzice zaczynają wyręczać się urządzeniami mobilnymi już przy dwulatkach. Wśród maluchów do szóstego roku życia połowa patrzy w kolorowe ekrany. Czy wiemy, jaką krzywdę to im wyrządza?
Małe dziecko oglądające bajeczki albo poruszające coś palcem na ekranie elektronicznego urządzenia. Widzimy to wszędzie – w domach, w restauracjach, podczas podróży. Kiedy dorośli muszą włożyć więcej wysiłku w to, by dziecko się nie nudziło – smartfon do zabawy. Kiedy trzeba samo dziecko zmotywować do podjęcia wysiłku, nauczenia się czegoś, zjedzenia posiłku – smartfon w nagrodę. Kiedy mama jest zmęczona i chce mieć „chwilę dla siebie” – smartfon. Kiedy dorośli muszą zająć się domowymi obowiązkami i nie mogą bawić się z malcem – smartfon.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.