Jan Strzeżek w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl nazwał Pańskie stanowisko wobec szczepień „szkodliwym”. Jak odnosi się Pan do tych słów?
Janusz Kowalski: Jeżeli pan Strzeżek nazywa działaniem szkodliwym stanowisko, że szczepienia powinny być dobrowolne, to odpowiadam, że takie samo zdanie ma również prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, a także minister Przemysław Czarnek. Ja promuję szczepienia, jestem natomiast przeciwko dyskryminacji, segregacji oraz wyrzucaniu z pracy medyków, nauczycieli i przedstawicieli innych grup zawodowych tylko dlatego, że się nie zaszczepili. W istocie do tego prowadzi propozycja Porozumienia. Chcą wyrzucać z pracy pracowników, odbierać im prawa obywatelskie, prawo do pracy, ponieważ nie poddali się procesowi szczepień.
Po pierwsze, jest to dyskryminacja oraz działanie absolutnie antywolnościowe, antyobywatelskie i niezgodne z konstytucją. Po drugie, uważam, że pan Strzeżek powinien zmniejszyć czas poświęcony oskarżeniom na Twitterze, a bardziej zainteresować się na przykład rzeczywistym celem szczepień. Gdyby codziennie osobiście spotykał kilkadziesiąt osób i pomagał im, to na pewno akcja szczepień przyniosłaby lepszy efekt. Zalecam mniej Twittera i pisania fake newsów, a więcej realnej pracy. Myślę, że najważniejsze jest to, że ich propozycja jawi się jako działanie zmierzające do wyrzucania z pracy osób niezaszczepionych.
Czym różni się propozycja Solidarnej Polski i Porozumienia w tej kwestii?
Propozycja Porozumienia jest w istocie dokładnie taka sama jak postkomunistycznej lewicy i najbardziej radykalnych ludzi lewicy w całej Europie. Jest absolutnie antywolnościowa, antyobywatelska i antykonstytucyjna. Należy podkreślić ich stanowisko mówiące o bezpodstawnym wyrzucaniu z pracy medyków, nauczycieli oraz przedstawicieli różnych służb tylko dlatego, że z pewnych powodów się nie zaszczepili.
Politycy Porozumienia podkreślają, że są wolnościowcami i chcą uchronić przedsiębiorców przed kolejnym lockdownem.
Porozumienie ma tyle wspólnego z wolnością, co postkomuniści z demokracją, tak to ujmę.
Jednak działają Państwo w ramach jednej koalicji. Jak to pogodzić?
Tak jak mówię, ja mogę jako młodszego kolegę zachęcić pana Strzeżeka, żeby odłożył komórkę, odpoczął od Twittera i zajął się realnymi działaniami, a także więcej czytał ze zrozumieniem. Zachęcam go do przeczytania konstytucji, w której dowie się, czym są prawa i wolności obywatelskie. Myślę, że wtedy łatwiej mu będzie w końcu podjąć dyskusję. Więcej edukacji, a mniej nieprzemyślanych słów.