Ataki Suchanow na Ordo Iuris
  • Małgorzata WołczykAutor:Małgorzata Wołczyk

Ataki Suchanow na Ordo Iuris

Dodano: 
Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Nie ma łatwo w życiu Klementyna Suchanow, wszystko jej się ostatnio z Kremlem kojarzy.

Chwilowo opadł pył bitewny na odcinku walki o „prawa kobiet” (oczywiście tylko tych kobiet, które miały szczęście się urodzić), więc liderka OSK poświęca się znów tropieniu macek Putina w stowarzyszeniach katolickich. Nie śmiejmy się jednak z jej brawurowej misji. Lepiej dla nas wszystkich, aby poświęcała energię na szukanie tego, co nie istnieje, niż na ponowne „naruszanie nietykalności policjanta”, włamywanie się do siedziby Trybunału Konstytucyjnego, „sprawianiu przemocy o podłożu seksualnym”- o co oskarżył/a ją Margot czyli Michał Sz. Przyznać trzeba, że chyba kiepski to koniec obiecującej artystycznej i pisarskiej kariery, gdy rodacy na dźwięk słowa Suchanow kojarzą „ah, to ta kobita od „wyp…ć” i ta od napastowania seksualnego niebinarnego Margota”.

Może jednak niechcący najlepiej opisała ją przyjaciółka Marta Lempart: „Wszyscy nabierają się na Klem, że miła, oczy jak sarenka, a to czysta rewolucja”.

„Klem to czysta rewolucja”

Skoro jednak „Klem- czysta rewolucja” uwzięła się tropić rzekome związki Ordo Iuris z Kremlem, to rzecz staje się frapująca. Od początku wyjaśniam, że ani mnie Instytut Ordo Iuris o wyjaśnienie sprawy nie prosił, ani żadna obrona w obliczu śmiesznych pomówień nie wchodzi tu w grę. Nie mam też żadnej wiedzy o źródłach finansowania i funkcjonowaniu Instytutu, choć pewna jestem, że we wszystkich obszarach swej działalności jest równie czysty i uczciwy jak w świetnej robocie, którą dla Polski wykonuje. Jest jednak w wypowiedziach Suchanow solidnie obecny wątek hiszpański, który wydaje mi się ciekawy do wykazania ignorancji i hipokryzji lewicowej aktywistki.

Przede wszystkim słuchając o śledztwach Suchanow lub czytając jej tweety trzeba wziąć pod uwagę zakłamany język: „skrajna prawica” na określenie konserwatystów, „fundamentalistyczny” na określenie „wierny nauczaniu rzymsko-katolickiemu”, „prawa kobiet” na określenie prawa do aborcji, czyli zabijania. Suchanow choć obraca się w niebinarnym świecie genderów nie rozumie chyba dystynkcji w świecie pojęć więc gubi się i miota absurdalne oskarżenia.

Największy jednak błąd środowiska, które reprezentuje Suchanow tkwi w tym, że nie pojmują oni podstawowej korelacji: Zachód sam się prosi o wielką wiktorię Putina i jego nieograniczone wpływy -tzw. prawem wajchy. Bo im bardziej umęczony jest przeciętny Europejczyk szaleństwami ideologii gender, które odbierają mu prawa do decydowaniu o zdrowiu i wychowaniu własnych dzieci- tym bardziej popatruje z zazdrością na silną Rosję, gdzie prezydent drwi z feminizmu i lobby LGBT. To samo napędzający się mechanizm: im więcej zwycięstw notuje ideologia gender w Hiszpanii, tym więcej obserwuje się podziwu i westchnień wobec Putina, który nie pozwala w swoim kraju na prześladowania przynajmniej z paragrafu o przeciwdziałaniu homofobii, bo o innych prześladowaniach Hiszpanie zazwyczaj nie mają pojęcia. Zanim przeciętny Polak oskarży Hiszpana o naiwność i głupotę niech najpierw zastanowi się co sam wie o poczynaniach reżimu marokańskiego, który zagraża Hiszpanii a pośrednio całej Europie. Nic? No właśnie…

Jeśli jednak Suchanow sili się na Sherlocka Holmesa niechże przynajmniej z grubsza ogarnie temat wpływów rosyjskich na Półwyspie. Podobnie Marcin Ludwik Rey, choć ma swoje zasługi w tej materii, znosi go czasem na kompletne manowce, gdy szuka agentów Putina akurat tam, gdzie ich nie ma.

Śmieszne zarzuty wobec Ordo Iuris

Zasadniczy zarzut Suchanow, który przedstawia także w swoim oskarżycielskim filmiku na You tubie brzmi, że Ordo Iuris i jego „hiszpański kolega” CitizenGO, wespół z Agendą Europa, Światowym Kongresem Rodzin stanowią groźną „fundamentalistyczną międzynarodówkę” gdzie „spotykają się Amerykanie i Rosjanie podszyci Kremlem” a wszyscy wespół poświęcają się- uwaga!: „wycofywaniem praw osób LGBT, zwalczaniem praw kobiet, działaniem na rzecz niszczenia praw człowieka w UE”, czyli mówiąc już po ludzku po prostu bronią wartości, które stworzyły Europę.

Trzeba przyznać, że w tej „fundamentalistycznej międzynarodówce” mentalnie mieści się spora część Europy, my sami a nawet prawdopodobnie jakaś część rodziny Suchanow. Wniosek? A wszyscy jesteśmy jak to zgrabnie ujęła pani Klementyna „podszyci Kremlem”.

Jak wszyscy wiemy, w obliczu tych szaleństw genderowych wystarczy już powiedzieć „naturalną rodzinę tworzy mężczyzna i kobieta”, aby być posądzonym o działanie na rzecz Putina, który kazał podobny zapis umieścić w konstytucji Federacji Rosyjskiej.

Fakt, Pani Klementyna powołuje się na zhakowane dokumenty Wikileaks, aby tryumfalnie obwieścić, że skoro hiszpański CitizenGO brał jakąś część pieniędzy od oligarchy rosyjskiego z kręgu KGB oznacza to ni mniej ni więcej (wedle naszej śledczej) jak „infiltrację” tych środowisk przez Kreml i działanie na rzecz celów geopolitycznych Rosji. „Te organizacje fundamentalistyczne wykorzystywane są do celów stricte geopolitycznych samego Kremla” mówi Suchanow i tu już nie wiadomo czy wzywać doktora czy za darmo mam udzielać korepetycji Suchanow.

Na wypadek, gdyby ten tekst szczęśliwie trafił do jej rąk, albo Marcina Ludwika Reya podpowiadam:

1) Oligarchowie powiązani z Kremlem dotują przeróżne organizacje, które wzajemnie zwalczają się ideowo, właśnie po to, aby podsycać konflikty i wojny kulturowe (tak w Hiszpanii, jak i w całej Europie). Bywa, że ci sami oligarchowie finansują różne strony ideologicznego konfliktu w Hiszpanii: od organizacji „kościółkowej” CitizenGO począwszy na skrajnie lewicowych stowarzyszeniach skończywszy. I o tym wiedzą wszyscy, którzy mają minimalną orientację co do rzeczywistości polityczno-społecznej Hiszpanii.

2) Opieranie zarzutów o finansowanie przez Kreml tylko na podstawie dokumentów WikiLeaks jest śmieszne, tym bardziej, że jak pisały o sprawie niemal wszystkie dzienniki: „Jak dowiadujemy się ze śledztwa Biura Prokuratora Stanów Zjednoczonych fundator WikiLeaks- Julian Assange współpracował z rosyjskim wywiadem w swoich kampaniach globalnej ingerencji” (cytat za El Pais)

3) Tylko naiwni mogą wierzyć w istnienie społeczeństwa politycznego całkowicie osłoniętego przed strategiami wrogów i ich nowoczesnymi narzędziami nacisku (jak transfery pieniędzy). Sens w tym, że katolicki CitizenGO nigdy nie miał ambicji wejścia w politykę ani zajmowania się kwestiami geopolitycznymi, podczas gdy skrajnie lewicowa partia Podemos popierająca inwazję Rosji na Ukrainę, przeciwstawiająca się sankcjom wobec Rosji, rozwijająca przyjazne stosunki z Kremlem weszła do koalicyjnego rządu Hiszpanii i zawiaduje polityką zwłaszcza w dziedzinie równouprawnienia i praw LGBT. Pikanterii dodaje fakt, że postulaty Klementyny Suchanow i Marty Lempart idealnie rymują się z programem obyczajowym lewackiego Podemos. Mówiąc językiem Suchanow: przypadek? Nie! Strajk Kobiet także Kremlem podszyty!

Ignacio Arsuagę -dyrektora CitizenGO nikt nigdy nie widział występującego w Sputniku czy Russia Today, lub lobbującego w jakiś sposób za interesami Rosji podczas gdy lider Podemos i do niedawna wicepremier Hiszpanii występował w mediach propagandy rosyjskiej ledwie parę lat temu w charakterze eksperta.

4) Równolegle do interesów państwowych istnieją więzi ideologiczne czy ideowe łączące grupy, stowarzyszenia z różnych narodów, co nie oznacza „infiltracji” przez Kreml czy geopolitycznych spisków, ale po prostu działanie we wspólnym celu jakim jest ochrona wartości dziedzictwa i kultury judeo-chrześcijańskiej.

Takie rozumienie spraw przerasta jednak umysły tropiące spiski katolicko-kremlowskie, przywykłe do pokrętnej logiki, że im bardziej nie widać tych spisków tym bardziej muszą być obecne! Nie śmiejmy się z obsesji Suchanow, niech tropi aż wytropi to, co jest oczywiste dla każdego obserwatora: Putin jako Katechon ma szansę zwyciężyć na Zachodzie właśnie tam, gdzie społeczeństwo zmaltretowane tęczową ideologią wprowadzaną odgórnie przez państwo zaczyna paradoksalnie zazdrościć wolności podwładnym Putina…

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także