– Apeluję do wszystkich Polaków, abyście nie pozwalali na taką zarozumiałość i bezczelność. Polska nie jest nieletnim dzieckiem, które powinno być upominane przez niekompetentnych polityków z Zachodu – zaznacza ks. kard. Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.
Kardynał udzielił obszernego wywiadu TV Trwam. Rozmowa dotyczyła m.in. laicyzacji, rozmywania znaczenia Ewangelii, godności człowieka i wartości ludzkiego życia także w kontekście forsowania ideologii gender.
Kard. Müller: To Polska i Węgry bronią europejskich wartości
Zarówno Komisja Europejska, jak i dominujące frakcje Parlamentu Europejskiego atakują Polskę i Węgry za pielęgnowanie tradycyjnych wartości. Instytucje unijne domagają się m.in. legalizacji tzw. aborcji i eutanazji.
– Przeżywamy tragiczną farsę, w której europejskie instytucje krytykują Polskę i Węgry w imię wartości europejskich. Te tzw. wartości generują prawo do mordowania nienarodzonych dzieci lub zmiany płci. Jeśli takie prawa są uznawane za wartości europejskie, a kraje opowiadające się za godnością człowieka od momentu poczęcia do naturalnej śmierci są za to zwalczane, to jest to postawienie na głowie systemu wartości – ocenił ks. kard. Müller. Jak dodał, to Polska i Węgry opowiadają się za obroną wartości, które przez wieki miały dla Europy charakter fundamentalny.
Duchowny podkreślił, że w Polsce działają środowiska, które chcą doprowadzić do podziałów w państwie, społeczeństwie, rodzinach i Kościele. Zwrócił uwagę, że są to siły finansowane ze źródeł zagranicznych, które są najwyraźniej przekonane, że ich zadaniem jest sprowadzić Polskę na „odpowiednią drogę”. – Ta droga ma prowadzić do wdrożenia wyznawanych przez nich ideologii. Jest to wielki skandal, jakiego dopuścili się zachodni politycy – ocenił kardynał.
"UE nie może wywierać takiej presji"
Wśród głównych wątków wywiadu pojawiły się także kwestie sporu o praworządność pomiędzy Brukselą a Warszawą oraz ewentualnego zablokowania wypłaty środków unijnych z Funduszu Odbudowy dla Polski.
Ks. Müller podkreślił, że Unia nie powinna szantażować Polski wstrzymaniem środków unijnych, należnych zgodnie z obowiązującym prawem wspólnotowym. – To nie są pieniądze polityków europejskich, lecz europejskich podatników. Polska składa się z wolnych obywateli i jest w stanie w wolnych wyborach zaakceptować lub odrzucić dany rząd. Żaden europejski trybunał i politycy nie mają moralnego prawa, mówić że Polacy źle głosowali, dlatego musimy ich zastraszać tak długo, aż zagłosują według naszych preferencji – powiedział.
– Byłoby dobrze, gdyby Ojciec Święty Franciszek wykorzystał swoje uznanie wśród polityków UE w celu jasnego przedstawienia tym ludziom chrześcijańskich fundamentów. Obecnie nie możemy polegać na politykach, ponieważ są to zwykli politykierzy bez odpowiedniego doświadczenia i wykształcenia – ocenił duchowny, odnosząc się do problemu postępującej, systemowej dechrystianizacji kontynentu.
Czytaj też:
Tak PE chce ukarać Polskę. RMF FM ujawnia projekt rezolucjiCzytaj też:
Kard. Müller o Wielkim Resecie i terrorze poprawności politycznej