Kard. Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i przewodniczący Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei” (niegdyś odpowiedzialnej za duszpasterstwo dla osób przywiązanych do tradycyjnej Mszy Świętej) udzielił wywiadu niemieckiemu prawnikowi i autorowi książek Lotharowi Rilingerowi.
Zeloci Black Lives Matter i fanatycy LGBT
Głównym tematem rozmowy był zamach na wolność, jaki przeprowadzają obecnie elity polityczne i oligarchia finansowa z jednej strony, a potężne lobby ideologiczne związane z lewicą z drugiej. „Duch i wolność nie mogą być oddzielone” – powiedział kard. Müller, wskazując, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której w debacie akademickiej wyklucza się profesorów pod dyktando „genderowych aktywistów, zelotów Black Lives Matter i fanatyków LGBT”.
- W końcu Sokrates został skazany na śmierć przez polityków o pośledniej pozycji, a Arystoteles wystrzegał się demokracji, która przeradza się w rządy motłochu, „aby nie dać Ateńczykom drugiej szansy na zgrzeszenie przeciwko filozofii” – wskazał niemiecki hierarcha.
Korona-kryzys i Wielki Reset
Zapytany o polityczne aspekty kryzysu koronawirusa, kardynał wskazał na grupy wpływu i ich wątpliwe koncepcje na temat przyszłości świata. „To jest próba na wielką skalę. Amerykańscy supermiliarderzy, giganci technologiczni i przemysł farmaceutyczny próbują narzucić całemu światu swój nędzny pogląd na ludzkość i swój ograniczony gospodarczo światopogląd w połączeniu z modelem chińskiej partii komunistycznej, kładąc podwaliny i umożliwiając Wielki Reset po korona-kryzysie” – zauważył.
Kardynał zwrócił uwagę na psychiczne uwarunkowanie, które sprawia, że ludzie tak łatwo podążają za architektami nowego porządku: „Miło jest należeć do wspólnoty, w której wszyscy są tacy sami, myślą tak samo, czują to samo, do wspólnoty jednorodnej w oburzeniu na dysydentów i pełnej podziwu dla odważnych bohaterów aprobowanych przez możnych”.
Kultura negacji i gender, czyli totalitaryzm w stylu koszmarów Orwella
Zapytany o tzw. kulturę negacji (cancel culture), jaką uprawiają dziś lewicowe rządy i lobby oraz o terror poprawności politycznej, kard. Müller ocenił: „To jest po prostu barbarzyństwo, intelektualny wandalizm, naśladowanie totalitaryzmów XX wieku w stylu koszmarów Orwella” i dodał ironicznie: „Należy raczej mówić o sępach kultury (vulture culture), kulturze sępów”. Kultura negacji (czyli podważanie fundamentów zachodniej cywilizacji przez neomarksistowskie reinterpretacje) to zdaniem hierarchy „po prostu inne określenie na pranie mózgu, które komuniści w Chinach i Związku Sowieckim rozwinęli do najwyższej perfekcji”.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i honorowy profesor Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium skomentował również forsowanie w Niemczech tzw. języka genderowego (unikanie określania płci wyłącznie jako męskiej albo żeńskiej na gruncie językowym) jako standardu dyskusji akademickiej.
- Język genderowy nie jest kryterium naukowym, ale instrumentem dominacji miernot, lichych intelektualnie i autorytarnych liderów o mentalności strażników więziennych. Zdecydowana większość Niemców kategorycznie odrzuca nadużywanie języka do mentalnego terroryzowania ludzi – podkreślił.
Kard. Gerhard Müller zakończył wywiad uniwersalnym stwierdzeniem, że dzisiejsze zmaganie się sił merytorycznej argumentacji z siłami ideologicznego terroru to „odwieczna debata między duchem wolności a bigoterią władzy, między indywidualnością a wymuszonym naśladownictwem”.
Czytaj też:
Bp Schneider: Restrykcje covidowe mają stworzyć "społeczeństwo niewolników"Czytaj też:
Ks. Cipolla: Vaticanum II i nowa Msza, czyli „kultura negacji” w KościeleCzytaj też:
Abp Viganò: Mamy obowiązek demaskowania oszustwa Wielkiego Resetu