Kukiz chciał pomóc Tuskowi. Rzecznik PO nie pozostawił mu złudzeń

Kukiz chciał pomóc Tuskowi. Rzecznik PO nie pozostawił mu złudzeń

Dodano: 
Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Źródło:PAP
Rzecznik Platformy Obywatelskiej odpowiedział na propozycję Pawła Kukiza ws. referendum dotyczącego wprowadzenia związków partnerskich.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas Campusu Polska Przyszłości zapowiedział, że jeżeli będzie stał na czele większości parlamentarnej, to jedną z jego pierwszych decyzji będzie zgoda na związki partnerskie.

Do tych słów odniósł się Paweł Kukiz oferując pomoc w zorganizowaniu referendum w tej sprawie. – Panie Donaldzie, może pan ze swoją partią rozpisać referendum. Ja wam pomogę rozpisać to referendum i zagłosuję zgodnie z wolą obywateli, jeżeli chodzi o związki partnerskie – powiedział lider Kukiz'15 w jednym z wywiadów.

Propozycja spotkała się z odpowiedzią ze strony Jana Grabca, rzecznika PO.

"Totalne nieporozumienie"

Polityk gościł w programie Wirtualnej Polski, gdzie zostało mu zadane pytanie o propozycję Pawła Kukiza. Grabiec odparł zdziwiony, że w tym momencie pomysł referendum ws. związków partnerskich nie jest dobrym działaniem.

Rzecznik PO skrytykował także Kukiza za negocjacje z Jarosławem Kaczyńskim dotyczące przyjęcia zmian w prawie forsowanych przez Kukiz'15 w zamian za poparcie dla Polskiego Ładu.

– Ja nie rozumiem Pawła Kukiza, który nagle uwierzył w geniusz Jarosława Kaczyńskiego albo się w nim zakochał – powiedział Grabiec. – Paweł Kukiz mówił o Jarosławie Kaczyńskim jeszcze kilka miesięcy temu, że wprowadza rządy autorytarne, że to drugi Jaruzelski. A dziś ma zaufanie do tego, że ta nikła, ale jednak większość sejmowa przegłosuje coś rozsądnego. To totalne nieporozumienie – ciągnął dalej polityk PO.

Jego zdaniem naiwnością jest twierdzenie, że rząd Zjednoczonej Prawicy podejmie działania zmierzające do wprowadzenia związków partnerskich w Polsce.

Według Grabca kwestie światopoglądowe są wygodnym pretekstem do odwracania uwagi opinii publicznej od bieżących problemów.

– To jest odwracanie uwagi od tego, co jest dziś istotne dla ludzi. PiS chętnie dyskutowałby dzisiaj albo o uchodźcach na granicy, albo o kwestii LGBT, bo to powala mu pozostać poza codziennym doświadczeniem milionów Polaków, którzy pytają: co z moimi oszczędnościami, czy grozi mi katastrofa – stwierdził rzecznik PO.

Czytaj też:
Grabiec śmieje się z prezydenta Dudy. Chodzi o słowa Kaczyńskiego
Czytaj też:
"W klubie wrze". Grabiec: O odwołaniu Witek rozmawiamy też z posłami PiS-u

Źródło: wp.pl
Czytaj także