"Przykre, że J. Gowin nie rozumie, że odegrał swoją rolę w scenariuszu służącym rozbiciu Zjednoczonej Prawicy. Będą mamić go wspólnymi listami, ale nic konkretnego nie otrzyma, bo byłby obciążeniem dla takiej listy, a także źródłem napięć podczas kampanii. Zostało 5 minut w mediach" – napisał w środę na Twitterze prof. Maliszewski.
Szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Gowina w Radiu Zet. Podczas audycji lider Porozumienia wyraził przekonanie, że przy następnych wyborach parlamentarnych jego ugrupowanie będzie współtworzyć szerokie listy centroprawicowe i że wybrani z nich parlamentarzyści, będą odgrywali istotną rolę w przyszłym parlamencie.
Dymisja Gowina i odejście z koalicji
14 sierpnia prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego odwołał Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii. Powodem dymisji miała być krytyka Polskiego Ładu ze strony lidera Porozumienia.
Podczas oficjalnej ceremonii odwołania Gowina, prezydent nie szczędził mu gorzkich słów. – Muszę panu powiedzieć, że nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, czy stoi przede mną i odbiera swoją dymisję człowiek, który nadal chce realizować ten dobry program dla Polski, żeby ta linia została utrzymana, czy też stoi przede mną ktoś, kto postanowił zmienić front i pójść dalej w polityce z kim innym – mówił podczas uroczystości Andrzej Duda.
Po dymisji Gowina zarząd jego partii podjął decyzję o opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Gowin: PiS nie będzie miał wyjścia. Będzie musiał wywiesić białą flagęCzytaj też:
Gowin dogada się z Tuskiem? "Mówi w symetrystycznym duchu"